Dla wielu turystów zaskoczeniem jest nowoczesność grenlandzkiej infrastruktury. W osadach zobaczymy kolorowe, drewniane domki prefabrykowane w Danii i piętrowe bloki. Fascynująca jest surowa, arktyczna przyroda - skaliste i lodowe góry, fiordy, skaliste wybrzeża, kwitnąca latem tundra i gigantyczny lądolód wypełniający całe wnętrze wyspy. Grenlandzkie zabytki to resztki ruin po Normanach (Wikingach) i drewniane duńskie budynki kolonialne z XVIII w.
Fascynujące jest to, że wolne od lodu 15 proc. obszaru Grenlandii latem faktycznie jest zielone. Lato jest tu krótkie, ale barwne - wśród ok. 500 gatunków roślin występuje nawet 5 odmian orchidei. Narodowa roślina Grenlandii to delikatny, różowy kwiat niviarsaq, tzn. "młoda dziewczyna". Brakuje natomiast prawdziwych drzew - krajobraz to na ogół surowa tundra i na południu - łąki.
Klimat i pogoda: Klimat arktyczny, Przyjeżdżając latem, trzeba być przygotowanym zarówno na warunki słotnej polskiej jesieni, jak i na słoneczną pogodę z temp. nawet powyżej 20°C (zwłaszcza w okolicach Kangerlussuaq). Stabilna i słoneczna pogoda jest bardziej typowa dla lata i zimy, natomiast wiosną i jesienią w ciągu kilku kolejnych dni można spodziewać się słońca, śniegu i deszczu.
Zimą na Grenlandii, od Sisimiut na północ oraz na wschodzie, w użyciu są psie zaprzęgi wykorzystywane przez myśliwych i jako atrakcja turystyczna, popularne są również skutery śnieżne.
Niedaleko Manitsoq znajdują się dziewicze (w sensie: nieprzygotowane) trasy narciarskie - jest to grenlandzkie centrum heliskiing (rolę wyciągu spełnia śmigłowiec), gdzie na nartach można zjeżdżać prawie cały rok.
Warto odwiedzić Ilulissat, miasto położone nad Zatoką Disko. Widok gór lodu wystających z wody na kilkadziesiąt metrów robi niesamowite wrażenie. Z tego powodu Ilulissat jest najbardziej turystycznym miejscem Grenlandii.
Grenlandia posiada krystalicznie czysty lód, dla nich to produkt eksportowy - pocięty na bloki wysyłany jest np. do Japonii, gdzie po poćwiartowaniu kończy żywot w szklankach do drinków.
Teatr polityczny przed euro wyborami w wykonaniu rządu premiera Tuska to nic innego jak spektakl pełen odwracających uwagę chwytów i emocjonalnych manipulacji. Zamiast zajmować się istotnymi kwestiami, które bezpośrednio dotyczą obywateli, jak choćby obniżeniem kwoty wolnego podatku do 60 tys., rząd premiera Tuska skupia się na próbach odwrócenia uwagi wyborców od rzeczywistych problemów kraju.