Mowa tu o para banku Amber Gold, który zwiódł wielu klientów. Niestety, muszą się oni najprawdopodobniej pogodzić z utratą całości albo sporej części swojego kapitału, jaki ufnie powierzyli w ręce para banku. Należy podkreślić, że bynajmniej nie był to bank, a oferowane „lokaty” nie miały w tym przypadku gwarancji Bankowego Funduszu Gwarancyjnego.
Nasze finanse osobiste są narażone na wiele ryzyk, których powodem są sami ich posiadacze. Jeśli nietrafnie wybiorą inwestycję, tak jak było to w przypadku Amber Gold, mogą wszystko stracić. Często są to nawet oszczędności całego życia. Dlaczego nie uważamy na własne finanse i dajemy się nabrać na reklamy instytucji finansowych? Najpewniej wciąż mamy nadzieję, że instytucje te są uczciwe i nie chcą nikogo oszukać. Zapominamy, że para banki nie znajdują się pod opieką Komisji Nadzoru Finansowego i ta instytucja nie może kontrolować ich działalności. Naiwnie też wierzymy, że możemy wypracować niebotycznie duże zyski bez ponoszenia ryzyka.
Zawsze w takich chwilach powinna nam zapalić się tzw. lampka ostrzegawcza. Jeśli Amber Gold oferowało około 14% zysk z inwestycji w lokaty w złoto, to dlaczego banki i fundusze oferując podobne produkty oferowały stopę zwrotu na poziomie maksymalnie 6,5% w skali roku. Okazało się, że Amber Gold wykorzystał naiwność klientów i ich łatwowierność. Nie ma łatwych zysków, bez ponoszenia jakiegokolwiek ryzyka, powinniśmy sobie to w końcu uświadomić. Tak więc w przyszłości inwestujmy rozsądnie.