Na arenach sportowych całego świata toczy się niezliczona ilość imprez, w których przebierać może przeciętny Kowalski. Tylko jak dotrzeć do tego, co naprawde nas interesuje?

Data dodania: 2012-08-12

Wyświetleń: 1504

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Współczesna technika i ciągle rozwijające się możliwości dostarczają niespotykaną nigdy dotąd mnogość sportowych doznań. Piłka nożna, siatkówka, koszykówka, żużel czy Formuła 1 to dopiero początek.

Niespełna dwa tygodnie temu rozpoczęła się kolejna gigantyczna impreza tego roku: Igrzyska Olimpijskie. Na stadionie olimpijskich rywalizują lekkoatleci i piłkarze, na kortach najlepsi tenisiści i tenisistki, a na londyńskich ulicach maratończyczy, czy chodziarze.

Jest to jednak tylko garstka sportowych emocji, których dostarcza Olimpiada. Gdy usiądziemy przed telewizorem z pilotem w ręku nawet, jeżeli chcemy, nie uda nam się zobaczyć wszystkiego. Transmisje przerywane są reklamami promującymi produkty, które - jak twierdzą realizatorzy - powinniśmy kupić, a często interesujące nas wydarzenie jest zwyczajnie pomijane, tylko dlatego, że ktoś uznał nieinteresujący nas sport za nieco ważniejszy.

Czasem nie chodzi też o sam sport, chodzi o grymas sportowca osiągającego najlepszy rezultat czy bijącego rekord świata, o euforie, która pojawia się tuż po zwycięstwie. To wszystko te małe detale, które tak bardzo cieszą.

Tutaj pole do popisu ma internet, wpisując w wyszukiwarce ulubioną dyscyplinę dostajemy szereg możliwości. Mecze na żywo dostępne są już po kilku kliknięciach, żadna bramka, punkt czy skok już nigdy nie umknie przesłonięty wizją idealnej transmisji narzuconej przez kierownika produkcji.

To właśnie rzecz, na którą czekał każdy fan sportu, który wie czego chce i z pewnością to zobaczy.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena