Czy można mówić o czymś takim jak baza damskiej garderoby? Byłby to taki awaryjny niezbędnik, dzięki któremu będzie można stworzyć stylizację na każdą sytuację. Choć wiadomo, że ubrań i dodatków nigdy dość, to z pewnością można mówić o czymś takim jak fundament damskiej garderoby czyli o klasyce.

Data dodania: 2012-04-18

Wyświetleń: 1767

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Za fundament damskiej garderoby z pewnością może być uważana mała czarna. To kreacja, która możliwościami adaptacji może się równać chyba tylko z kameleonem. W zależności od dobranych dodatków może być spokojnym strojem do pracy, niezobowiązującą sukienką na popołudniowe wyjście lub wieczorową kreacją. Mała czarna występuje w wielu odmianach: może być uszyta z różnych tkanin, mieć większy czy mniejszy dekolt, zdarzają się też wersje z rękawem. Cechami wspólnymi wszystkich małych czarnych będzie oczywiście kolor i długość oscylująca w granicach kolan. Łatwo znaleźć fason najbardziej łaskawy dla naszej figury.

Drugą rzeczą, która może stać się bazą wielu stylizacji, będą dobrze skrojone dżinsy. Nie podpowiadamy tu żadnego konkretnego fasonu – dobry będzie ten, w którym czujemy się najlepiej i który podkreśla atuty naszej sylwetki. Na dłuższy żywot mogą liczyć spodnie z ciemnogranatowego denimu bez przetarć. Sezonowe szaleństwa typu hafty czy wytarcia zdradzają rok produkcji spodni znawczyniom mody i szybko mogą zostać uznane za obciach.

Ciemna marynarka i biała koszula – ten duet sprawdzi się zarówno w biurze jak i… na koncercie rockowym. Kluczowy będzie tu dobry fason i minimum ozdobników. Te dwie części garderoby mają stanowić tło dla dodatków, którymi może być zarówno zabytkowa kamea po prababci jak i inspirowany glam rockiem okazały wisior. Do ciemnej marynarki i białej koszuli możemy dodać kwiecistą spódnicę, skórzane rurki albo klasyczną ołówkową spódnicę i każde z tych zestawień się sprawdzi.

Ostatnią rzeczą o której warto wspomnieć, są buty na obcasach. Nie muszą być to wysokie szpilki – te wymagają umiejętności chodzenia w takim obuwiu oraz stawów w odpowiedniej kondycji. Nie chcemy mieć też niczyjej kontuzji na sumieniu! W tym wypadku chodzi o eleganckie buty na obcasach o minimalnej ilości ozdób. Kiedyś za niezbędne w kobiecej garderobie uważano czarne szpilki, dziś jeszcze za takie uważa się te w kolorze nude. Te ostatnie świetnie sprawdzą się przy strojach w jasnych kolorach i wiosennych kreacjach. 

Licencja: Creative Commons
0 Ocena