"Nie dla ACTA" - to hasło przez ostatnie tygodnie słychać we wszystkich środowiskach, mediach. Demonstracje w całym kraju, setki tysięcy bardzo niezadowolonych ludzi z kroków podjętych przez nasze władze. Pytanie tylko: Czy aby chociaż 20% z tych setek tysięcy, czy milionów tak naprawde wie o co chodzi w ACTA? 

Data dodania: 2012-02-06

Wyświetleń: 1642

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Co znaczy "Nie dla ACTA"? Dlaczego dokument który został podpisany przez Polskich reprezentantów w Japonii, a wkrótce miał być ratyfikowany wywołał taką falę sprzeciwów i demonstarcji? Wielu ludzi mimo swego radykalnego sprzeciwu nie jest w stanie przytoczyć merytorycznych argumentów, które by wyjaśniły to radyknalne zachowanie (rządowe strony internetowe zablokowane przez kilka godzin). Absolutnie nie chcę w tym atrykule rozstrzygać czy ACTA to dobry dokument, chciałbym jedynie zwrócić uwagę na ignorancję ludzi, który idą w ciemno, bo inni idą, bo w telewizji "mówili", w gazetach pisali. A czy ty zanim wykrzyczałeś(aś) "Nie dla ACTA" przeczytałeś zapisy tego dokumentu, czy próbowałeś się dowiedzieć dlaczego sprzeciwiasz się takiemu postępowaniu polskiego Rządu? Chciałbym wierzyć, że tak.

Niestety moje obserwacje obrazują mi zupełnie inny obraz polskiej rzeczywistości, bowiem okazuje się, że duża większość ludzi skandujących hasła "Anty ACTA" nie potrafi doprecyzować swoich poglądów i wyjaśnić dlaczego. Mimo, iż cel wydaje się być szczytny, sam fakt możliwości zmanipulowania takich rzesz ludzi wydaje się być bardzo niebezpieczny w momencie kiedy taką możliwość wykorzysta osoba, która nie ma dobrych zamiarów. 

Ile jeszcze w Polsce potrzeba zatem czasu, aby ludzie wyrabiali swoje zdanie na podstawie obiektywnych opinii, rzetelnych informacji, a nie na podstawie plotek, niejasnych doniesień i tym co powiedział tata Marcina...

Licencja: Creative Commons
0 Ocena