Obecnie dostęp do internetu ma (a jeżeli nie ma, to może mieć) każdy. Należy o tym pamiętać. Zdajemy sobie również świadomość z faktu, jak wiele informacji można znaleźć w sieci. Najczęściej sami tworzymy taką bezę informacji na nasz temat, jednak nie zawsze chcemy, aby każdy miał to nich dostęp. Największymi generatorami danych personalnych są oczywiście portale społecznościowe (aktualnie najbardziej popularny Facebook) i skrzynki mailowe. Oczywiście są to miejsca, które zabezpieczamy prywatnymi hasłami, jednak umiejętności hakerów są w tym zakresie coraz większe.
Bezpieczeństwo naszych danych staje się szczególnie ważne, gdy nie chodzi już tylko o nasze prywatne zdjęcia, numer telefonu czy adres, ale o poufne informacje na temat naszej firmy, konkurencji, klientów czy chociażby dane do bankowego konta.
Najpopularniejszym sposobem na zabezpieczenie danych w sieci (a także na dysku) jest wspomniane wcześniej hasło. Jest to sposób najprostszy, ale jednocześnie bardzo zawodny. Hasła, które wymyślamy sami charakteryzują się różnym stopniem „jakości”, czyli trudności ich odgadnięcia przez osoby niepowołane.
Nie każdy wie, że na bezpieczeństwo danych wpływa również to, jakiej używamy przeglądarki internetowej. Do najbardziej popularnych należą tu Internet Explorer, Mozilla Firefox, Opera i Google Chrome. Która z nich jest najbezpieczniejsza i co na to wpływa?
Użytkownicy najczęściej wybierając przeglądarkę zwracają uwagę na to, która z nich jest wygodna i dobrze się prezentuje. Lubimy również ich „intuicyjność”, która ułatwia nam przemieszczanie się w sieci (tu właśnie także, zapamiętywanie loginów i haseł).
Poziomem bezpieczeństwa zajęła się firma Microsoft, która tworząc najnowszą wersję swojej przeglądarki Internet Explorer 9, postawiła sobie właśnie taki, priorytetowy cel.
Aby przekonać się, jak sprawnie przed niebezpieczeństwami chroni się nasza przeglądarka, można skorzystać ze strony www.yourbrowsermatters.org. W ułamku sekundy oceniony będzie poziom zabezpieczeń w skali od 1 do 4.
Wyniki tego testu zależne są od czynników takich, jak specyficzny sandbox oraz inteligentne systemy wykrywające i informujące o niebezpiecznej zawartości stron. Okazuje się, że zdecydowanie wygrywa w nim właśnie IE 9. Może więc, dla bezpieczeństwa sprzętu i danych warto zainstalować właśnie tę przeglądarkę, z której bardzo wielu zrezygnowało na rzecz nowszych, konkurencyjnych? I to niezależnie od tego, czy mamy tu na myśli prywatnego laptopa czy firmowe komputery.