Przede wszystkim możemy się spodziewać jeszcze większej minimalizacji urządzeń. Pamiętacie pierwsze komputery? Te wielkie skrzynie, których nie dało się pomieścić nawet w przestronnych pokojach. To samo przecież miało miejsce w czasach pierwszych komórek gdy tak zwane "cegły" zmuszały nas do noszenia pasków do spodni, aby te nam z powodu ogromnej masy komórki nie spadły. W dzisiejszych czasach liczy się ta mała komórka, mały komputer, aby można go było wszędzie zabrać.
Na pewien kłopot trafiają jednak inżynierowie, którzy z jednej strony chcieliby stworzyć urządzenia jak najmniejsze, a z drugiej też zadowolić użytkowników, dla których standardem jest obraz w dużej rozdzielczości z funkcją HD. Osobiście kupując swojego netbooka patrzyłem raczej na to, aby był lekki, ale miał też dosyć duży ekran, by można było pomieścić wszystko na swoim pulpicie.
Gdy pojawiają się nowe technologie to następują nowe trendy. Mało kto dawał szanse tabletom, aby były używane przez przeciętnego Kowalskiego. W Polsce rzeczywiście mało osób używa tego typu urządzeń, ale już u naszych zachodnich sąsiadów jest normalną rzeczą posiadanie tabletu, który zdolny jest nie tylko do surfowania w sieci, ale i oglądania telewizji w pociągu, samochodzie czy metrze. W Polsce również w przeciągu kilku lat tablety powinny się pojawić w kawiarniach, uczelniach, a nawet w parkach gdzie można miło spędzić czas korzystając z internetu.
Chcąc podsumować to co dzieje się na rynku technologicznym muszę podkreślić ważną rzecz. W obecnej erze mobilnych urządzeń czeka nas jeszcze nie jedna rewolucja, a te będą się pojawiać coraz częściej. Wystarczy popatrzeć na częstotliwość aktualizacji przeglądarek internetowych, programów, systemów operacyjnych. To samo dzieje się już z urządzeniami, które wymieniane będą w najbliższej przyszłości przynajmniej raz w roku.