To było kwestią czasu, aż pseudo-przedsiębiorcy i oszuści zaczną wykorzystywać lawinowo rosnącą popularność usługi Google Plus. Bardzo szybko powstały strony, które sprzedają określoną liczbę +1-ek za odpowiednią kwotę.

Data dodania: 2011-08-01

Wyświetleń: 1636

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 2

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

2 Ocena

Licencja: Creative Commons

W ogłoszeniach czytamy: "1000 +1's for only $249" czyli...za ok. 750 zł możemy kupić sobie 1000 googlowych lajków.

Ile średnio miesięcznie kosztuje obsługa przez firmę pozycjonującą? 500zł? 1000 zł? Działania rzetelnej firmy specjalizującej się w pozycjonowaniu stron swoich klientów w wyszukiwarkach są dość pracochłonne. Wyniki ich pracy często możemy zobaczyć dopiero po dłuższym czasie.

Co by się jednak stało, gdyby wystarczyło zapłacić jedyne  $249 za wywindowanie strony na jedną z pierwszych pozycji w bardzo krótkim czasie?

Pomysłodawcy "metody" stworzyli nawet jakiś rodzaj uzasadnienia "Why Buy +1′s?"

Pomijając dość prosty opis, dlaczego warto i jaki cudowny wpływ będzie mieć to na pozycjonowanie naszej strony, pod spodem znalazły się nawet komentarze "zadowolonych klientów" (jak na przykład: PR i etyka na forach).

Czy ma to realny wpływ na wyniki wyszukiwania?

Wg zapowiedzi Google'a nie ma. Wynika to z tego, że +1ki widzieć będą tylko znajomi osoby, która tą +1kę przyznała. Raczej w przypadku fikcyjnych SEO-spam-kont na Google Plus nikt poza innymi fikcyjnymi SEO-spam-kontami tego nie zobaczy.

Jak będzie w rzeczywistości - zobaczymy. Na razie możemy tylko poczekać na oficjalną reakcję giganta.

Jeżeli jednak okazałoby się, że lata ciężkiej pracy przy pozycjonowaniu, preclowaniu, pisaniu ciekawej zawartości są nic nie warte, to najważniejszy argument Google'a w starciu z Facebookiem, czyli w miarę rzetelnie wyświetlająca wyniki wyszukiwarka, nagle przestałby istnieć.

Licencja: Creative Commons
2 Ocena