Nie odkryję Ameryki pisząc, że ten, który oszczędza na siłę, dwa razy traci. Oznacza to, że odpowiednio wydane pieniądze nie oznaczają kupna towaru i sprzętu za jak najniższą kwotę, a kupno w taki sposób, by szybko na tym zyskać. Nie ma sensu oszczędzać kilku złotych na czymś, co może przynieść więcej strat, niż zysków.
W dzisiejszym wpisie zajmę się właśnie jednym z niezbędnych kosztów, a mianowicie o oprogramowaniu dla firm. Wiele firm chce w tym miejscu ciąć koszta maksymalnie i decyduje się na darmowe oprogramowanie Open Source, nie zważając na konsekwencje. A jest ich wiele.
Zagrożenia wynikające ze stosowania Open Source
Programista Open Source nie bierze odpowiedzialności za kod, który tworzy. Może więc on być pełen dziur, które tylko czyhają na kogoś, kto się poprzez nie włamie do danego systemu operacyjnego czy programu, a co za tym idzie... Trzeba dokładnie zbadać kod aplikacji, aby upewnić się, czy jest bezpieczny, co powoduje duże koszty.
Oprogramowanie to często wymaga zmiany architektury danej aplikacji, ponieważ nie są one najczęściej na tyle elastyczne, by można je było przystosować do konkretnego charakteru firmy. Wiąże się to z dużymi kosztami.
Nigdy nie wiadomo, dlaczego i skąd pojawią się błędy w aplikacji. Nie ma pewności, że ktoś się tym zajmie i supportu, który udzieli odpowiedzi.
Brak nieustannych aktualizacji sprawia, że firma jest narażona na utratę danych, co z kolei sprowadza się do bezpośrednich strat. Samo aktualizowanie również jest czasochłonne, a co za tym idzie – kosztowne.
Nie ma się żadnej kontroli nad kodem źródłowym, który jest otwarty. W każdej chwili ktoś „życzliwy” może do niego coś dopisać.
Brak jakiejkolwiek gwarancji na oprogramowanie, brak stabilności, brak wsparcia. Twórcy nie otrzymują wynagrodzenia za tworzenie programu, dlatego nigdy nie wiadomo, czy oprogramowanie nie przestanie nagle być wspierane.
Jak widać, Open Source to „niższy koszt wdrożenia, a wyższy koszt utrzymania”. Płacąc za oprogramowanie możemy wymagać. Posiadamy gwarancję i support. Ryzyko włamania spada do minimum, ponieważ kod jest zamknięty, a dostęp do niego mają tylko programiści zajmujący się danym projektem.