Można by długo roztrząsać opinie i racje obu stron, jednak należy wziąć pod uwagę przyczynę tych sprzeczności. A jest ona tylko jedna. Nazywa się ona PROFESJONALIZM.
O tym że można zarobić dużo a nawet bardzo dużo(padają kwoty nawet rzędu milionów złotych), najgłośniej mówią osoby zajmujące się zawodowo e-biznesem. Które osiągają dochody z działalności gospodarczej w internecie.
Drugą stronę prezentują te osoby którym z różnych powodów nie udało się osiągnąć sukcesu, a nawet poprawnie zaistnieć w e-biznesie. Nie założyły z różnych powodów własnej działalności biznesowej w internecie.
O pierwszej grupie - tych którym się udało można napisać właściwie jedno, dwa zdania : To zawodowcy, profesjonaliści, którzy uparcie dążąc do celu osiągnęły sukces w biznesie. To ludzie którzy nauczyli się dużo i ciężko pracować, po to by teraz korzystać z owoców swojej pracy.
Którzy zrozumieli że e-biznes, to taka sama działalność gospodarcza jak w realnym świecie. Tyle że korzystająca z nowoczesnych narzędzi, którymi trzeba było nauczyć się posługiwać. Taka nauka przede wszystkim kosztuje, po za tym trwa kilkanaście miesięcy a nawet lat.
Z drugiej strony pojawiają się osoby, które skusiły się hasłami i reklamami na blogach i stronach www, oferujących różne kursy i szkolenia, oraz nieomalże natychmiastowe wielkie zarobki.
Niestety osoby te nie rozumieją że biznes obojętnie jaki i gdzie prowadzony, podlega tym samym prawom rynkowym.
Że najpierw trzeba się go nauczyć robić a dopiero potem go robić a nie na odwrót. Postawi taki ktoś stronę czy bloga, bo tak mu ktoś inny napisał na kursie wartości paczki papierosów, czy pół litra alkoholu, że tak się zaczyna robić e-biznes i że od razu zacznie zarabiać. A to nie prawda.
Męczy się taki niedouczony pseudobiznesmen pół roku, rok - po czym dochodzi do wniosku że w internecie i e-biznesie nie da się zarobić, że to wielkie oszustwo i głośno na forach, portalach społecznościowych itp.mediach, rozgłasza to swoje odkrycie.
Na e-biznes składa się wiele elementów, przypomina on tabliczkę czekolady, a jej poszczególne kostki, to osobne komponenty tworzące całość. Jak się tego wszystkiego nauczysz, poskładasz w całość i owiniesz w ładne pazłotko - też zbudujesz Twój biznes w internecie.
Osobną kostką tej "czekolady" będzie blog, inną strona www czy cms, jeszcze inne to będą: lista adresowa, autoresponder, strona przechwytująca, budowa sieci komputerowej do e-biznesu(jeden komputer to za mało), jeszcze inne kostki to będą umiejętności marketingowe, pisarskie, graficzne czy związane z pozycjonowaniem stron, pozyskiwaniem klientów, kampaniami reklamowymi. I wiele innych.
To tylko skromny wycinek przytoczonych "kostek" tej wielkiej "czekolady". Aby je wszystkie opanować i umiejętnie wdrożyć do własnego biznesu w internecie, trzeba by kilku lat nauki w specjalnej szkole - gdyby takie szkoły istniały.
Nie dziwię się zatem że ludzie którym się powiodło piszą o sobie że pracowali nad sukcesem kilka lat po 12-16 godzin dziennie przy dwu czy trzech komputerach.
A zatem Panowie i Panie przegrani zabierzcie się ostro do pracy. Uzmysłowcie sobie że to jest biznes a nie klikanie w banery jak to było jeszcze niedawno. Że tu trzeba się najpierw wiele nauczyć. Następnie ciężko pracować.
Że nauka kosztuje, że kursik za 15zl, prezentuje tylko jedną kostkę (zdarza się że nadgryzioną) z tej Czekolady.
A za cel nie stawiajcie sobie na początek nowego BMW, willi z basenem i dożywotniego leniuchowania(to przyjdzie z czasem), tylko harówy nad mozolną budową własnego biznesu: Twojego biznesu w internecie. Czytaj dalej: