Z cyklu "Bajki NLP".Tym razem opowieść o filozofie, który szukał człowieka.Bajka niezwykle aktualna, szczególnie dzisiaj, gdy w codziennym zabieganiu tak często zapominamy o swoim .... człowieczeństwie.

Data dodania: 2011-06-16

Wyświetleń: 2621

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

W dawnych czasach żył filozof, który w dzień chodził
z palącą się latarnią w ręku.

Filozof ten wędrował od maista do miasta i od wsi do wsi.

Mieszkańcy miejscowości, do których docierał byli zadziwieni człowiekiem,
który w jasny dzień zapalał latarnię.

bajka o filozofie

Zazwyczaj odbywało się to tak:

- „Jest dzień, świeci słońce, dlaczego chodzi pan z zapaloną lampą w ręku?”
pytał ktoś napotkany.

- „Szukam człowieka” odpowiadał filozof.

- „Co takiego? Szukasz człowieka?” dziwił się napotkany.

- „Tak, szukam człowieka. A ty kim ty jesteś?” powtarzał filozof i pytał.

- „Jestem lekarzem” odpowiedział napotkany.

- „Ach tak, jesteś lekarzem, nie człowiekiem” zauważył filozof.

- „Kim jesteś?” pytał filozof kolejnych napotkanych mieszkańców.

- „Jestem cieślą” ktoś odpowiedział.

- „Jestem panią domu” odpowiedziała jedna z kobiet.

- „Jestem uczniem i idę do szkoły” odpowiedział chłopak.

- „Kim ty jesteś?” – nieustannie pytał filozof.

- „Jestem tancerką”, „Jestem artystą” odpowiadali.

- „Jestem prawnikiem, lekarzem, urzędnikiem, duchownym, policjantem, władcą,
bogaczem, wszechwiedzącym” etc. etc.

Wszyscy odpowiadali podając swój zawód, swoją rolę, czy może swoją maskę, grę.

Nikt nie powiedział, że jest istotą ludzką.

Człowiekiem.

tekst artykułu musi mieć co najmniej tysiąc pięćset znaków - teraz ma :)

Licencja: Creative Commons
0 Ocena