Kiedyś Ryszard Kapuściński napisał, że dobrym treningiem pisania jest opisać jakiś prosty przedmiot. To jest właśnie taka próba. Nie jedyna w moim dorobku. Rzeczywiście, to dobry trening.

Data dodania: 2011-04-10

Wyświetleń: 1660

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Oto puszka po kawie. Puszka o wymiarach 20 na 11,5 na 7,5 centymetra. Została wykonana z aluminium. Jej boki są zaokrąglone. Wieczko odcina się od reszty puszki wgłębieniem przebiegającym centymetr od górnej jej krawędzi.

Wieczko jest od góry całkowicie płaskie. Dół puszki jest natomiast zagięty do środka na głębokość 3 milimetrów. Spód jest wykonany z błyszczącego aluminium. Znajduje się tam też etykieta producenta, którym jest firma Lavazza, bo opisywany przedmiot jest puszką po kawie właśnie. By nie przytaczać całej treści etykiety powiem tylko, że znajduje się tam wskazanie adresu producenta, kod kreskowy produktu, krótki opis zawartości tego opakowania oraz data przydatności do spożycia.

W odróżnieniu od błyszczącego spodu, reszta puszki posiada powierzchnię matową, o bardzo delikatnej fakturze.

Szczytowe ścianki mają jedynie niewielki napis umieszczony nieco powyżej połowy wysokości puszki. Napis jest w kolorze białym i głosi: LAVAZZA, i w drugim rzędzie, znacznie już mniejszymi literami: ESPRESS YOURSELF. Jedna ze ścianek jest nieco inna od drugiej, o czym za chwilę.

Przejdźmy zatem do opisu ścianek bocznych. A oto, co zawiera powierzchnia pierwszej z nich: na srebrnym, matowym tle postać kobiety. Kobieta jest widoczna od pasa w górę. Wygląda to tak, jak by dolna krawędź puszki była blatem, o który owa postać opiera się jedną ręką. Reszta jej ciała jest niewidoczna. Druga dłoń podpiera policzek. Kobieta jest ubrana w żółtozielony cętkowany strój i przypomina dzikiego kota. Ma odsłoniętą jedynie twarz. Na tej twarzy o dosyć ostrych rysach szczególną uwagę zwracają mocno czerwone usta. Dodatkowo są one nieco rozchylone. Widać także czubek języka, który wygląda tak, jakby właśnie oblizywał kącik ust. Na szczycie głowy koci strój wieńczy para uszu. Na szyi postać ma naszyjnik. Ściśle przylega do szyi. Składa się z 4 rzędów dużych kamieni wyglądających jak diamenty. Tego samego typu bransoletka znajduje się na nadgarstku lewej ręki, czyli tej, którą kobieta opiera się o nieistniejący blat. Całości wyglądu dopełniają sztuczne pazury. Tworzą je zwężające się tulejki w kolorze złotym, nasunięte głęboko na palce, aż do wysokości drugich stawów.

Pazury ręki lewej opierają się o biały spodeczek, na którym stoi biała filiżanka. Przez jej środkową część przebiega szeroki niebieski pas, w którego górnej części znajduje się biały napis LAVAZZA. Na spodeczku leży łyżeczka. Filiżanka jest wypełniona kawą.

Jedno z ramion kobiety-kota zachodzi na szczytową ściankę puszki, przez co różni się ona lekko od drugiej.  Jest jeszcze jedna drobna różnica. W górnej jej części jest bardzo mały i nie odcinający się kolorem od tła, umieszczony pionowo napis: PH.EUGENIO RECUENCO.

Druga z bocznych ścian tego opakowania po kawie wygląda tak: znowu kobieta-kot, mężczyzna w garniturze i napisy. Przejdźmy do szczegółów.

Kobietę tym razem widzimy w pełnej okazałości. Ponieważ opisałem ją już wcześniej, dodam tylko, że obcisły strój opina również jej nogi. Na stopach ma buty typu „szpilki”, które również są cętkowane i w tym samym kolorze, co reszta stroju. Całości dopełnia koci ogon. Opisywana postać ma twarz zwróconą w stronę oglądającego, a cała jej postać jest pochylona lekko do przodu. Ogonem, w który autor obrazu również ją wyposażył podtrzymuje na wysokości kolan mocno wygiętego w tył mężczyznę. Mężczyzna ów trzyma kobietę-kota prawą ręką w wysokości talii.  Kobieta opiera swoją lewą rękę na jego prawym ramieniu, prawą zaś trzyma go delikatnie, końcówkami palców za ciemny krawat. Krawat ma ledwo widoczne prążki w kolorze łososiowym, który jest identyczny z kolorem koszuli jego posiadacza. Ponadto postać mężczyzny ubrano w czarny, delikatnie prążkowany garnitur, oraz ciemno bordowy kapelusz z czarnym otokiem. Na nogach ma biało-czarne buty kojarzące się z latami 30-dziestymi. Postać jest mocno wychylona do tyłu i obrócona lekko w lewo. Jej wzrok podąża w dół, w ślad za wyciągniętą ku dołowi lewą ręką. Mężczyzna próbuje (nieskutecznie) chwycić białą filiżankę, z białym napisem LAVAZZA umieszczonym na niebieskim tle. Filiżanka spada, a drogę, którą przebyła wyznacza opadająca w ślad za nią kawa. Na wyimaginowanej podłodze widać bardzo delikatne cienie obu postaci.

W górnej części tej ścianki znajdują się napisy. I tak poczynając od umieszczonego najwyżej: THE MOST, w następnym rzędzie, znacznie większymi literami: INCREDIBLE, i dalej literami o zbliżonej wielkości, jak te z pierwszego rzędu: ESPRESSO EXPERIENCE. Napisy te są w kolorach szaro, brązowo, srebrnych.

I pod spodem biały napis identyczny z tymi na ściankach bocznych: LAVAZZA, ESPRESS YOURSELF.

O wnętrzu wystarczy powiedzieć jedynie, że jest nieco bardziej lśniące, niż powierzchnia zewnętrzna.

Oto i puszka. Stoi tak sobie przede mną. Pomiędzy klawiaturą, a ekranem. Przeszkadza. Więc trafi z powrotem do szafki. Czemu nie do śmieci? No cóż, zimna formuła tego felietonu nie pozwala na udzielenie tej odpowiedzi, więc może w kolejnym.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena