Historia przemysłu prasowego - mój pierwszy kontakt i pierwsze doświadczenia w kontakcie z czasopismami przedwojennymi i publikowanymi w tym czasie komentarzami do wielkich wydarzeń historycznych

Data dodania: 2011-04-02

Wyświetleń: 2203

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Czasopisma przedwojenne są magiczne. Niby skrawek starego papieru, a posiada własne życie. Zatrzymały najważniejsze chwile w dziejach na wieki. Żadna nauka historyczna nie oddaje tego,co przeczytany artykuł w starej gazecie.
Czyż nie jest wspaniałym uczuciem przeżyć na bieżąco np. przewrót majowy, czy śmierć Marszałka Piłsudskiego i z oryginalnych zdjęć popartych żywą treścią poczuć ból rodzący się w narodzie?
Niepowtarzalne.
Kiedyś na swojej drodze spotkałem człowieka, który posiadał ogromną kolekcję starych gazet. Pamiętam, jak całymi dniami przesiadywałem między stertami miesięczników, tygodników, dzienników, magazynów ilustrowanych i całej masy pożółkłych kartek sprzed nawet 100 lat. Wrażenie było nie do opisania.
Sam zacząłem je kolekcjonować i przez te wszystkie lata nazbierała się naprawdę spora kolekcja.
Szczególnie interesujący był "Tygodnik Ilustrowany" - Wydawany przez 80 lat, a przerwany tylko z powodu wybuchu II wijny światowej. Pierwsze numery zawierały liczne drzeworyty. Gazeta a była pionierem w zastosowaniu techniki drzeworytniczej i dzięki temu osiągała bardzo dużą sprzedaż.
W pierwszej połowie XX wieku przemysł prasowy był bardzo dobrze rozwinięty. Tytułów na rynku była cała masa - z cała pewnością więcej niż dzisiaj można spotkać w kioskach. Częstotliwość wydawania niektórych dzienników to 2 razy dziennie - wydanie poranne i wydanie wieczorne. Dzisiaj chyba niemożliwe.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena