Moda na diety pojawia się i znika. Najpierw zawsze mamy pełne zachwytu westchnienia nad skutecznością nowej metody odchudzania, a następnie w sprawę mieszają się dietetycy, którzy wskazując zagrożenia, ochładzają zainteresowanie dietą. Tak było prawie z każdym rodzajem cud diety. I choć wiele z nich rzeczywiście pomogło otyłym, wiele owocowało też tak znienawidzonym przez każdego, kto kiedykolwiek się odchudzał, efektem jo-jo. Dlaczego Dieta Dukana działa i dlaczego ma szanse stać się rzeczywiście spełnieniem marzeń wielu otyłych o szczupłej sylwetce? Dlatego, że jej twórca – Pierre Dukan - nie ograniczył się jedynie do tego, by stworzyć zbiór zasad żywieniowych i przepisów. Stworzył za to całą ideologię i psychologię diety, a także rozpoczął swoją krucjatę o szczuplejszych Francuzów (a obecnie o szczuplejszy świat) w dobie społeczności internetowych, co niewątpliwie pomaga.
Dukan opracowywał swoją dietę przez 30 lat. To niemały kawałek czasu na to, by taki temat jak psychologia otyłości została rozłożona na czynniki pierwsze. Dukan zrozumiał, że tym, co wywołuje efekt jo-jo, jest fakt traktowania przez osoby z tendencją do tycia jedzenia jako nagrody. Na efekty nagradzania się oraz „zajadania smutków” nie trzeba zaś długo czekać. Osoba otyła, nawet kiedy przejdzie już przez cały proces nawet bardzo restrykcyjnej diety, po jej zakończeniu, dla uczczenia sukcesu, zaczyna nagradzać się jedzeniem. Oczywiście, wywołuje to poczucie winy i... kolejnego batonika dla poprawy nastroju, który z powodu poczucia winy opadł. W krótkim więc czasie osoba, która sporo schudła, może powrócić do wyjściowej wagi. Skuteczność diety Dukana opiera się więc na stworzeniu takiego planu, by osoba odchudzająca się zawsze już była na diecie, a jednocześnie nie odczuwała drastycznie jej skutków (czyli nie czuła się ograniczona w tym, co wolno jej jeść). Stąd czwarta, ostatnia faza diety Dukana to wolna amerykanka jeśli chodzi o rodzaj produktów, które można jeść, z jednym małym wyjątkiem – restrykcyjnym dniem białkowym w wybranym dniu tygodnia. Jednym i niezmiennie tym samym. (Dukan zaleca, by były to białkowe czwartki. Sam czwartek nie ma tu uzasadnienia – chodzi jedynie o wybranie określonego dnia, którego trzyma się osoba „na Dukanie”). W tym dniu nie wolno jeść niczego innego ponad te produkty, które dozwolone są w pierwszej fazie diety Dukana. Świadomość istnienia TEGO dnia powoduje, że osoba z tendencją do tycia, już szczupła, zawsze pilnuje tego, co je i co tydzień przypomina sobie, że zbytni „luz żywieniowy” może zaowocować powrotem do otyłości.
Oczywiście, dieta Dukana ma również podstawy żywieniowe – specyfika trawienia białek, ich przyswajalność i działanie na organizm powodują, że chudnie się szybko i bez zbytnich ograniczeń – co również stanowi element psychologii diety. Szybkie efekty wzmacniają motywację, a możliwość jedzenia dowolnych ilości wskazanych produktów powoduje, że dieta nie jest karą i mordęgą, lecz sposobem na życie.
Wspomniane już społeczności, czyli szansa, której nie miały inne diety na to, by wiązać ze sobą osoby odchudzające się, tworzyć grupy wsparcia niezależne od miejsca zamieszkania, wieku i stopnia otyłości również pomagają. Liczne profile na Facebooku, fora internetowe, strony www popularyzujące dietę Dukana powodują, że osoby, które są „na Dukanie” mogą śledzić swoje postępy w chudnięciu grupowo, mogą dzielić się przepisami i trudnościami, mogą wspierać się w wytrwaniu i wreszcie – mogą wymieniać informacje na temat diety Dukana niemalże bez ograniczeń. Dieta Dukana jest skazana na sukces i jeśli tylko osoba z nadwagą nie ma przeciwwskazań zdrowotnych do tego, by kuracja odchudzająca metodą Dukana zadziałała, to jest w stanie efektywnie i szybko pozbyć się nadwagi, a potem podzielić się swoim sukcesem z innymi, co przekłada się na popularyzację diety.