I nie chodzi tu wcale o klasyczne pojęcie inteligencji, mierzonej przez testy IQ (chociaż i ten rodzaj inteligencji ma wpływ na bogactwo), ani nawet o tzw. inteligencję emocjonalną, czyli umiejętność nawiązywania prawidłowych relacji z innymi ludźmi, kontrolowania emocji i radzenia sobie ze stresem. Najważniejszym czynnikiem wpływającym na stan naszego portfela jest nasze podejście do pieniędzy, czyli inteligencja finansowa. Słyszałem kiedyś pewną anegdotę, opowiadającą o milionerze i żebraku. Okazuje się, że gdyby zamienić ich miejscami, to znaczy zabrać milionerowi jego majątek i oddać go żebrakowi, to po jakimś czasie żebrak utraciłby wszystkie pieniądze i znowu został żebrakiem, a milioner od zera zbudował bogactwo. Wynika to z tego, że milioner ma zupełnie inne nawyki dotyczące zarządzania pieniędzmi.
Jakie to więc nawyki mają bogaci ludzie, że pozwalają im na dalsze bogacenie się? Podstawową zasadą jest oszczędność. Tak! Zazwyczaj osoba oszczędna kojarzy nam się z drobnym ciułaczem, jedzącym czerstwy chleb i noszącym od dwudziestu lat tę samą marynarkę, gdyż szkoda mu pieniędzy, aby kupić nową. W powszechnym przekonaniu człowiek oszczędny jest niemal synonimem człowieka biednego. Jest to niezwykle błędne przekonanie, gdyż większość finansowych problemów wynika właśnie z braku oszczędności i życia ponad stan. Osoba dysponująca wysokim poziomem finansowego IQ zawsze organizuje swój budżet tak, aby wydatki nie były nigdy większe od przychodów. Zaoszczędzoną nadwyżkę finansową można odkładać bądź inwestować i stopniowo zwiększać w ten sposób poziom swojego bogactwa.
Innym ważnym czynnikiem składającym się na finansowy iloraz inteligencji jest wiedza o inwestowaniu i rynkach kapitałowych. Biedni ludzie zazwyczaj nie interesują się tymi sposobami pomnażania pieniędzy, ich jednyne osiągnięcia w tej dziedzinie, to zwykle kupowanie hucznie reklamowanych w mediach jednostek funduszy inwestycyjnych podczas ostatniej fali hossy. Co jak nietrudno się domyślić, przynosi im później stratę i kompletnie zniechęca do dalszej przygody z inwestowaniem. Za to ludzie bogaci nie uzależniają swoich dochodów jedynie od pieniędzy z pracy na etacie, interesują się giełdą i rynkiem nieruchomości, gdyż widzą w nich sposób na skuteczne pomnożenie gotówki oraz na zapewnienie sobie dodatkowego źródła utrzymania.
Na zakończenie proponuję wykonanie prostego zadania, jest to swoisty finansowy test IQ. Weź kartkę i zegnij ją na dwie połowy. Po prawej stronie wypisz wszystkie swoje źródła dochodu, czyli pensję, dochody z wynajmu nieruchomości, dochody z dodatkowej pracy po godzinach, odsetki od oszczędności i inne. Po prawej stronie wymień za to wszystkie Twoje wydatki w ciągu miesiąca, czyli czynsz, raty kredytów, wydatki na jedzenie, edukację, nałogi, benzynę i wszystko inne, na co wydajesz swoje ciężko wypracowane pieniądze. Przy każdym wydatku oraz źródle dochodu napisz jego wartość w złotówkach, a później zsumuj łączne przychody i łączne wydatki. Po której stronie kartki jest więcej pieniędzy? Jeśli suma po lewej stronie jest większa, to znaczy, że generujesz nadwyżki finansowe i jesteś na dobrej drodze do bogactwa. Jeśli zaś Twoje wydatki i dochody są równe, bądź wręcz wydatki przewiększają dochody, to dostałeś właśnie sygnał, że z Twoimi finansami źle się dzieje. Pomyśl, który wydatek z prawej strony kartki jest całkowicie zbędny. Może będzie to rachunek za abonament telewizyjny, podczas gdy bardzo rzadko oglądasz telewizję? Albo pieniądze, które regularnie wydajesz na papierosy? Pomyśl nad tym, jak możesz ograniczyć zbędne wydatki, gdyż jest to pierwszy krok na drodze do prawdziwego bogactwa!