Po lekturze tego artykułu etykietka Twojego specyfiku na rozstępy przestanie być jedną wielką niewiadomą. Teraz, idąc do drogerii lub apteki będziesz wiedziała czego szukać i jak wybrać najlepszy kosmetyk pod względem zawartości ekstraktów roślinnych.
Rośliny wykorzystywane są do celów kosmetycznych już od tysiącleci. Teraz, w XXI wieku rośliny lecznicze przeżywają renesans. W dobie mody na zdrowie i ekologiczny styl życia, medycyna naturalna powraca, a wraz z nią kosmetyki na bazie starych, roślinnych receptur.
Wśród wielu składników często pojawiają się takie nazwy jak:
- Vitellaria paradoxa, czyli masłosz Parka. Jest to drzewo afrykańskie, które rodzi owoce w postaci orzechów. Pozyskuje się z nich naturalny tłuszcz powszechnie wykorzystywany w kosmetyce, znany pod nazwą „Masło Shea”. Ten składnik działa przeciwzapalnie, łagodzi podrażnienia, zmiękcza i nawilża Twoją skórę. Wykorzystuje się je do zmniejszania blizn i zmarszczek. W niewielkim stopniu chroni też skórę przed szkodliwym promieniowaniem ultrafioletowym.
- Centella asiatica, czyli wąkrotka azjatycka to roślina, której wyciąg ma działanie przeciwzapalne i chroni skórę przed zbyt wczesnymi oznakami i skutkami starzenia. Działa stymulująco i wzmacniająco na komórki odpowiedzialne za produkcję włókien kolagenowych. Przyspiesza procesy gojenia i regeneracji uszkodzonej skóry, oraz skłania organizm do utrzymania prawidłowego poziomu wilgoci w skórze.
- Siegesbeckia orientalis znana jet w Polsce jako boska trawa. Od wieków stosuje się wyciągi z tej rośliny jako uśmierzające ból i łagodzące oparzenia. Działają przeciwzapalnie i regenerująco, przyspieszając procesy gojenia. Kosmetyki zawierające wyciąg z boskiej trawy wygładzają nierówności skóry i poprawiają jej napięcie.
- Ekstrakty owocowe, czyli koncentraty soków owocowych, które energetyzują skórę i przyspieszają procesy odnowy komórkowej, a ponadto są bogate w witaminy. Na dodatek nadają preparatom ładny, owocowy zapach.
- Nasiona soi zwyczajnej (Glycine max), poza licznymi zaletami w przemyśle gastronomicznym, doskonale sprawdzają się w kosmetologii jako środek odżywiający i natłuszczający skórę. Nasiona soi są bogatym źródłem witamin z grupy B, warto więc zastanowić się nad uwzględnieniem ich w diecie. Jeżeli zamierzasz spożywać soję lub stosować kosmetyk z jej zawartością, upewnij się, czy to bezpieczne, ponieważ soja często wywołuje alergie.
- Allium, czyli czosnek, jest dobry na wszystko. Wiadomo to nie od dziś. Dość powiedzieć, że zawiera szereg ważnych dla Twojego zdrowia witamin i działa bakteriobójczo.
- Wyciąg z pestek grejpfruta działa przeciwzapalnie, przeciwgrzybiczo i antybakteryjnie. Jest naturalnym środkiem antywirusowym, nie powodującym skutków ubocznych, jak wiele syntetycznych składników wykorzystywanych w przemyśle kosmetycznym.
- Aloe vera, czyli aloes również ma silne działanie bakteriobójcze i w znacznym stopniu przyspiesza procesy gojenia uszkodzonych tkanek. Wykorzystywany w leczeniu wielu chorób skóry w tym rozstępów i trądziku, działa przeciwzapalnie, antybakteryjnie i uśmierza ból.
Panax ginseng to popularny w medycynie naturalnej żeń-szeń. O jego cudownych właściwościach wszędzie jest głośno. Niewykluczone jednak, że w medycynie występuje raczej ze względów tradycyjnych niż z powodu leczniczych zalet. Rzekome odmładzające właściwości wyciągu z korzenia żeń-szenia nie zostały potwierdzone podczas specjalistycznych badań. Mimo tego legendarna roślina wciąż króluje na listach składu ogromu kosmetyków i farmaceutyków. Być może i w tych legendach brzmi ziarnko prawdy? Tego nie wiemy. Fakt faktem, żeń-szeń nie powoduje uczuleń ani nieporządanych skutków ubocznych, zatem nie jest wrogiem w walce z chorobami skóry.