Media mogą zaskoczyć. Nawet jeśli chodzi o pozornie bezpieczny temat jakim są wózki dla dzieci. W jaki sposób? Taki, jak zawsze – za pomocą podawanych informacji. Przykład – niedawno stacja BBC poinformowała swoich słuchaczy, że amerykańska firma produkująca wózki dziecięce musi wycofać całą ich serię ze względów bezpieczeństwa. Wózki miażdżyły bowiem palce. Przypadków odnotowano kilkanaście (15 przypadków okaleczenia dziecięcych palców, 12 z nich zakończyło się amputacją). To wystarczyło, żeby firma zareagowała w sposób jednoznaczny.
Uwaga na palce
Do okaleczenia dochodziło wtedy, kiedy dziecko nieopatrznie włożyło palce w zawiasy podczas rozkładania wózka. Jak podaje BBC wada pojawiła się we wszystkich modelach produkowanych przez opisywaną firmę, zarówno pojedynczych, jak i podwójnych. Już to jedno doniesienie pokazuje, że wózki dla dzieci nie są takim wdzięcznym tematem, jak mogłoby się pozornie wydawać.
Potwierdzają to testy konsumenckie prowadzone przez niemiecką fundacje Warentest. Jak wynika z przeprowadzonych przez nią badań wśród wózków dla dzieci są takie, które zawierają szkodliwe i rakotwórcze substancje. Wiele z nich dostępnych jest także na rynku polskim.
Testy z Niemiec, wnioski z Polski
Analitycy Warentest przebadali wózki dla dzieci produkowane przez czternaście firm. Liczba tych, które oceniono niedostatecznie może przyprawić o ból głowy – za takie uznanych zostało aż dziesięć z nich. Badając laboratoryjnie wózki dziecięce znaleziono ftalany, czyli zmiękczacze oraz policykliczne węglowodory aromatyczne, zwane PAK. Znajdowały się w takich elementach wózków jak uchwyty, szelki, obicia czy daszki przeciwdeszczowe. Co gorsza, były obecne również w elementach często dotykanych i lizanych przez dzieci. Badacze z Warentest podkreślają, że substancje te mogą powodować raka i negatywnie wpływać na system rozrodczy. W badanych wózkach wykryte zostały również inne szkodliwe i alergizujące substancje, w tym chloroparafina, formaldehyd i środki chroniące przed ogniem. Poprzedni test przeprowadzono w 2006 r. Wtedy również wykryto szkodliwe substancje w wózkach. Jednak producenci, jak widać, nie wyciągnęli z tych badań żadnych wniosków. Dlaczego?
Odpowiedzią na to pytanie są szokujące informacje podawane przez współpracującą z fundacją Warentest polską fundacją Pro-Test. Okazuje się bowiem, że substancje tego rodzaju są całkowicie legalne w wózkach dla dzieci. Niedopuszczalne są natomiast w przypadku zabawek dziecięcych. Konkluzja Pro-Test: wózki dla lalek są bezpieczniejsze niż wózki dla dzieci.
Liczy się ergonomia i bezpieczeństwo
Niezależnie od tego, czy wózki dla dzieci zawierają szkodliwe substancje czy nie, warto sprawdzić jak bardzo przyjazne są dla użytkowników. Ta sama fundacja Warentest sprawdziła ergonomię użytkowania wózków. Wynika z nich, że różnica między najlepszym i najgorszym wózkiem jest ogromna.
Wózki dla dzieci analizowano w czterech kategoriach. Sprawdzano więc czy są przyjazne dla dzieci, proste w obsłudze, bezpieczne i trwałe oraz czy nie zawierają zanieczyszczeń. Najlepsze wózki otrzymały w sumie około 900 punktów, najgorsze – około 250.
Wybór wózka dla dzieci okazuje się więc tematem bardziej skomplikowanym niż mogłoby się wydawać. Zwłaszcza dla kogoś, kto pamięta czasy, kiedy do wyboru był jeden model, w jednej wersji kolorystycznej i stylistycznej. Dziś wybór wózków jest ogromny, jednak wiele z nich nie spełnia wymagań rodziców i dzieci. Trzeba bowiem pamiętać, że wózek to nie tylko ładny wygląd, ale przede wszystkim ergonomia i bezpieczeństwo. Kto skupia się na kolorach i estetyce, może przegapić najważniejsze. Być może rezultatem będą jedynie nerwy i frustracja przy składaniu i rozkładaniu wózka, ale nie można wykluczyć znacznie poważniejszych konsekwencji.
W poszukiwaniu inspirujących i edukacyjnych aktywności na ferie zimowe, rodzice i ich dzieci mogą odkryć ciekawy świat onomatopei. Ten artykuł zaprasza na zabawną podróż, w której zgłębimy, jak różne kultury na całym świecie interpretują i naśladują dźwięki zwierząt.