Wrzesień miesiąc, dla wielu nie kojarzący się przyjemnie. Czas, kiedy dzieci muszą wrócić do szkoły a rodzice martwią się skąd wziąć pieniądze na kupno nowych zeszytów, artykułów szkolnych.  Pojawia się problem skąd wziąć na to wszystko pieniądze?

Data dodania: 2010-08-19

Wyświetleń: 2142

Przedrukowań: 1

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

FELIETON

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Wrzesień miesiąc, dla wielu nie kojarzący się przyjemnie. Czas, kiedy dzieci muszą wrócić do szkoły a rodzice martwią się skąd wziąć pieniądze na kupno nowych zeszytów, artykułów szkolnych. To również czas, w którym szkoły muszą zaopatrzyć się w materiały biurowe niezbędne do pracy nauczycieli, a także do przygotowywania pomocy naukowych dla uczniów. Pojawia się problem skąd wziąć na to wszystko pieniądze? Dla wielu jest to sytuacja stresująca, w której trudno się odnaleźć. Szczególnie dla małych dzieci, które dopiero co rozpoczynają swoją przygodę ze szkołą. Dla nich jest to czas oswajania się z nowym środowiskiem, z nowymi ludźmi. Wiele rodzin w Polsce martwi się, że nie będzie ich stać na zakup artykułów szkolnych niezbędnych dla dzieci. Sklepy już od 1 sierpnia prezentują szeroką ofertę skierowaną do uczniów. Pojawiają się coraz to nowsze materiały i artykuły, które mają ułatwiać funkcjonowanie w szkole dzieciom. Pełne kolorowych obrazków, tak aby dzieci zachęcić do korzystania z nich a co za tym idzie do nauki. Jednak czy warto wydawać fortunę na piękne kolorowe zeszyty, długopisy, flamastry? Czy tak naprawdę różnią się one czymś od materiałów szkolnych o niższej cenie.? Czy przypadkiem dzieci nie posiadające, drogich, kolorowych zeszytów nie będą czuły się gorsze? Nad odpowiedzią na to pytanie powinni zastanowić szczególnie rodzice, bo to od nich zależy czym i za ile będą się posługiwać ich dzieci w szkole. Ale czy przybory szkolne powinny stać się materiałem przetargowym w tym czy ktoś będzie lubiany czy nie? Chyba nie ...

Licencja: Creative Commons
0 Ocena