98% użytkowników komputerów w Polsce korzysta z systemu Windows. Ponad połowa z nich (ta mająca dostęp do internetu) korzysta ze standardowej Windowsowskiej przeglądarki stron www - Internet Explorer. Większość z nich po kilku użyciach się do niej przyzwyczaja, i nie szuka innej, lepszej alternatywy. Bo po co szukać, skoro coś co jest zintegrowane z tak popularnym, a co za tym idzie - "świetnym" systemem operacyjnym, może być złe?
"Po co mi inna przeglądarka, skoro w tej też widzę strony internetowe?" - znasz to skądś? Pewnie tak, jeśli chciałeś, czytelniku, pokazać znajomemu czy rodzinie alternatywę dla Internet Explorera. Często z lenistwa, często ze strachu przed "czymś innym", przeciętny użytkownik nie zmienia przeglądarki Microsoftu na inną.
Jednak fajnie jest mieć alternatywę, prawda? Zwłaszcza taką, która zostawia Internet Explorera daleeeeeko w tyle. Mozilla Firefox, Opera, Google Chrome, Safari, Flock - czy te nazwy Ci coś mówią ? Jeśli używasz i bezwzględnie ufasz w bezpieczne surfowanie z przeglądarką Microsoftu, to zapewne te nazwy nie mówią Ci za wiele. Więc może czas na poznanie trochę alternatywy, poznanie konkurencji ? Znacznie lepszej konkurencji.
Mozilla Firefox - przeglądarka internetowa, która od kilku lat goni Internet Explorera, jeśli chodzi o popularność. Dzięki dodatkom (a raczej tysiącom dodatków), może stać się praktycznie aplikacją do wszystkiego. Współpracuje z najnowszymi standardami internetowymi (np. z HTML5), oferuje możliwość personalizacji wyglądu poprzez instalacje motywów, renderuje strony szybciej niż IE, działa sprawniej. A dzięki Crash Protection jest praktycznie bezawaryjna.
Opera - przeglądarka dla każdego. Nie tak popularna na świecie , co w Polsce, ale funkcjonalnością (przynajmniej według mnie przewyższa Firefoksa i Internet Explorera razem wziętych). Dzięki funkcji Opera Unite, przeglądarka oferuje dzielenie się plikami, bez żadnych limitów. Posiada zintegrowaną funkcję poczty e-mail, z obsługą wielu kont. Uznawana za najszybszą na świecie.
Google Chrome - przeglądarka dorównująca szybkością Operze (choć twórcy uważają, że to Chrome jest najszybszy). Podobnie jak Firefox posiada możliwość instalacji tysięcy rozszerzeń, oraz motywów. Reklamowana jako prosta, lekka i szybka - i taka właśnie jest.
Safari, Flock i inne mniej popularne przeglądarki to również świetne aplikacje-alternatywy dla Internet Explorera, który mimo popularności nie jest najlepszą przeglądarką. Nie ważne jak na to patrzeć, czy przez pryzmat prędkości, czy bezawaryjności. Sytuacja może zmienić Internet Explorer 9, jednak póki co zachęcam do zapoznania się z alternatywą dla IE, i przetestować inne przeglądarki internetowe.
Ransomware nie jest już tylko „zabawą” hakerów. To biznes. Brutalny, zorganizowany i, co najgorsze, łatwo dostępny. RAAS – ransomware as a service – to model działania, który przemienił cyberprzestępczość w przerażającą wersję Amazon Prime. Każdy, kto ma wystarczającą ilość pieniędzy, może wynająć sobie wirusa na wynos i zaatakować wybrane ofiary. Jak działa ten wynaturzony biznes, kto za nim stoi i dlaczego to nie jest tylko problem wielkich korporacji? Zanurzmy się w tej mrocznej sieci.