W życiu dzieje się tak, że nie myli się ten, który nic nie robi. Niestety, nasz styl życia, kultura, oraz system edukacji tych, którzy popełniają błędy, klasyfikuje w kategorii nieudaczników. Nie mogę się z tym zgodzić i nie ma na to we mnie przyzwolenia.

Data dodania: 2010-06-17

Wyświetleń: 2000

Przedrukowań: 1

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

W życiu dzieje się tak, że nie myli się ten, który nic nie robi. Niestety, nasz styl życia, kultura, oraz system edukacji tych, którzy popełniają błędy, klasyfikuje w kategorii nieudaczników. Nie mogę się z tym zgodzić i nie ma na to we mnie przyzwolenia.

Człowiek uczy się na błędach.

To powiedzenie stare jak świat, i jakże prawdziwe. Nauka na błędach, polega na ich popełnianiu, i wyciąganiu z nich wniosków. Tylko wtedy można mówić o skutecznej edukacji. Przykład? Kiedy byłem dzieckiem, mama wielokrotnie mówiła mi, żebym nie wsadzał paluszków do kontaktu, bo będzie bolało. Mimo jej zakazu, ja postanowiłem raz zaryzykować – i to był błąd.

Jednak smak porażki nie jest czymś co tak na prawdę motywuje nas do działania, prawda? Większość z nas woli osiągać sukcesy, a nie porażki. Skąd u nas taka niechęć do popełniania błędów, czy strach przed porażkami? Ponieważ każda z nich kojarzy się nam z karą.

Za błędy karzą nas rodzice, za błędy karze nas szkoła i w końcu za błędy karze nas pracodawca. Jedni uważają, że jest to dobre, bo w ten sposób uczymy się życia w społeczeństwie. Ja tak na prawdę uważam, że przez to staliśmy się ofiarami wszechobecnego perfekcjonizmu, ponieważ uczy to nas tak na prawdę rywalizacji, a nie współpracy.

Karanie za błędy jest złe.

Skuteczna nauka polega na popełnianiu błędów i wyciąganiu z nich wniosków. Jeśli nie popełniasz błędów nie uczysz się niczego. Bardzo łatwo jest szczycić się sukcesem, ale kiedy w końcu popełnisz błąd i nie masz w nawyku wyciągania zeń wniosków, możesz nigdy nie otrząsnąć się po porażce. Natomiast strach przed porażką powstrzymuje Cię od podejmowania decyzji i inicjatywy.

Przez to, zanim pomyślisz co zrobić, aby polepszyć swój byt, Twój umysł wielokrotnie zapyta Cię “A co jeśli Ci się nie uda?”. Ta myśl właśnie powstrzymuje większość ludzi, przed podjęciem inicjatywy, i wzięciem odpowiedzialności za swoje życie, i życie swoich bliskich.

Widmo straty jest wielokrotnie silniejszym bodźcem psychologicznym, niż wizja zysku. Dlatego ludzie boją się ryzyka. Wiesz dokładnie, że zmiana jest konieczna, aby w końcu zacząć realizację swoich marzeń i celów, ale boisz się, że przez to stracisz, to co już masz.

Pytanie brzmi, czy tak na prawdę masz coś do stracenia? Jeśli tak, to co? Kolejne pytanie brzmi, czy to co boisz się stracić jest tak na prawdę warte Twojej uwagi? Co to może być? Praca, której nie znosisz? Współpracownicy, którzy tylko czekają na Twoje potknięcie, żeby zająć Twoje miejsce w firmie? Znajomi, którzy są przy Tobie, kiedy im coś potrzeba, ale kiedy Ty potrzebujesz pomocy, to nikt nie ma czasu Cię wysłuchać? Zatrzymaj się, i postaraj się odpowiedzieć sobie na te pytania.

Sukces usłany jest porażkami.

Ostatnio słuchałem Marka Bujwickiego, który powiedział bardzo istotną kwestię. Otóż powiedział on, że większość ludzi uczy się na swoich błędach, mądrzy ludzie uczą się na błędach innych, ale ludzie sukcesu, uczą się na sukcesach innych.

Prawda jest taka, że zanim osiągniesz upragniony sukces, najprawdopodobniej wiele stracisz, ponieważ popełnisz wiele błędów, które z kolei będą Cię wiele kosztować. Sukces to naturalny proces, a błędy i porażki są integralną częścią tego procesu. Nie ma się czym przejmować, przez to po prostu trzeba przejść.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena