Na środku Oceanu Spokojnego leży wyspa jak ze snu. Piasek jest tu najbielszy na świecie, palmy zielone jak nigdzie indziej, a woda mieni się wszystkimi odcieniami błękitu.

Data dodania: 2010-05-20

Wyświetleń: 2904

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Na środku Oceanu Spokojnego leży wyspa jak ze snu. Piasek jest tu najbielszy na świecie, palmy zielone jak nigdzie indziej, a woda mieni się wszystkimi odcieniami błękitu.

Bora - Bora to najpiękniejsze miejsce pod słońcem. Od błękitnego nieba odcinały się czarne skały. Ich podnóże otulała "pierzynka" tropikalnej zieleni, naznaczona pióropuszami palm.

Pasek piasku dzielił ją od laguny, obramionej łańcuchem motu, czyli koralowych wysepek. Za nimi połyskiwała tafla oceanu. Szlaki wodne w lagunie przypominają autostrady wyznaczone bojami i flagami.

Woda nieustannie zmienia kolor. Z wody wyrastają drewniane domki na palach, najdroższe hotele na Bora - Bora.

Jedna z maleńkich wysepek nazywa się Mai Moana. Życiorys jej właściciela Stana Wiśniewskiego mógłby stać się kanwą powieści. Urodził się w Polsce, studiował w Sorbonie, a osiedlił się w Maroku. Potem z rodziną żeglował po oceanach. Ich jacht zepsuł się na Bora- Bora.

Postanowił zrealizować swoje marzenie i kupił własną wyspę. Jego królestwo ma 6,5 tys. metrów kwadratowych. Czasem w bungalowach na brzegu goszczą turyści. Na wyspie można zachwycać się pięknem roślinności, dzikimi hibiskusami, które w ciągu doby zmieniają kolor od jadowicie żółtego po purpurowy.

Można również zwiedzić bunkry wzniesione przez żołnierzy podczas II wojny światowej. Bora- Bora miało stać się bastionem w walce z Japończykami. To właśnie stacjonujący tu żołnierze rozsławili rajskie życie Bora- Bora.

Niektórzy mieszkańcy martwią się, że dalszy rozwój zniszczy ich raj, niektórzy uważają, że już się to stało. Wyspa się zmieniła, podobnie jak tutejsza turystyczna infrastruktura. Nowe i stare hotele starają się pokonać konkurencję oferując najwyższą jakość usług. Jednak luksus kosztuje. St. Regis proponuje gościom wielkie rezydencje z basenami wychodzącymi na lagunę w cenie od 5 do 15 tysięcy dolarów za noc.

W nowym ośrodku Inter Continental ceny zaczynają się powyżej tysiąca. Można tu wziąć ślub "chodząc po wodzie" w kaplicy zawieszonej nad laguną, patrząc na krążące pod szklaną podłogą papugoryby i diabły morskie. Tutejszy ośrodek thalasoterapii chwali się "jedną z najczystszych wód na Ziemi", pompowaną z głębokości kilometra pod powierzchnią morza. Ceny są równie zawrotne, jak poziom luksusu.

Bora - Bora oferuje bardziej wyszukane i egzotyczne przeżycia od Hawajów, dlatego warto zobaczyć i zakochać się w tym urokliwym zakątku.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena