Rozkoszowanie się wspólnym paleniem nie tylko integruje i sprzyja spotkaniom towarzyskim, lecz również przyciąga swoją egzotyką jednostki chcące poszerzyć swoje horyzonty doznań transklulturowych. Zjawisko to wiąże się z fenomenem „oswojonej egzotyki”, ponieważ z jednej strony kojarzy się ona z wyjątkowością orientu, a z drugiej jest nam w jakiś sposób bliska poprzez coraz częstsze wypady rodaków w tamte strony. W wielu krajach europejskich takich jak między innymi Hiszpania i Niemcy wzrost zainteresowania taką formą spędzania wolnego czasu wiąże się przede wszystkim z dużą liczbą napływających emigrantów z rejonów Bliskiego Wschodu. Shisha powinna łączyć a nie dzielić, co do tego wszyscy są zgodni. Emigranci chcąc zachować swoją tożsamość i kulturę zarazili Europejczyków swoją miłością do shishy. Prowadząc orientalne shisha bary pozwalają mieszkańcom Europy odkryć osobliwość swej kultury a tym samym stworzyć swój azyl, gdzie mogą poczuć się jak w domu. Lecz miłość ta jest utrudniona poprzez europejskie regulacje prawne dotyczące zakazu palenia tytoniu w miejscach publicznych takich jak kluby czy kafejki. Co wcale nie przeszkodziło w tym, aby rozkoszować się paleniem shishy na zewnątrz przed kafejkami, palenie na świeżym powietrzu w cieple promieni słonecznych może być dodatkowym atutem i uatrakcyjnieniem rytuału.
Na szczęście nie odstrasza to miłośników palenia przed zaspokajaniem głodu nowych doświadczeń i nie przeszkadza w rozwijaniu tego pięknego bliskowschodniego zwyczaju.