Jest to tymbardziej zastanawiające, że do tej pory specjalna edycja małego auta jeździła jako pojazd zastępczy w sieci serwisowej Ferrari.
W komunikacie prasowym możemy się dowiedzieć m.in, że nowy Abarth 695 jest „wytwornym" autem z subtelnymi modyfikacjami, które zostaly przeprowadzone przez inżynierów ze stajni Ferrari i Abartha. Swoją pracę zaczeli od modyfikacji silnika. Pod maską samochodu umieszczono silnik o pojemności 1.4l z turbosprężarką o mocy 180 KM. Silnik został połączony z elektromechaniczną skrzynią MTA.
"Maluch" oprócz zaczerpniętych z wyścigów formuły 1 łopatek przy kierownicy zaopatrzony został w 17-calowe felgi ze stopów lekkich. Maja one wygląd inspirowany tymi, które znajdziemy w samochodach marki Ferrari. Potężne nadkola kryją równie potężne, 284-mm wentylowane tarcze hamulcowe z czterotłoczkowymi zaciskami firmy Brembo.
Z zewnątrz, oprócz szarych felg i wlotów powietrza możemy podziwiać piękny czerwony lakier Scuderia Red, który wzorowany jest na wyścigowych autach, oraz paski i nowe spojlery. Autko otrzymało także przednie lampy Xenonowe z możliwością doświetlania zakrętów.
W kabinie samochodu znalazły się m.in. kubełkowe fotele sygnowane przez Sabelt, a każdy z nich waży zaledwie 10 kg i zostały one wykończone czarna skórą, zaś ich skorupa i siedzisko zostały wykonane z włókien węglowych. Skóra trafiła również na multimedialną kierownicę. Na kokpit trafiły zaś nowe zegary, wykonane specjalnie przez firmę Jaeger. Są one wzorowane na tych, które można znaleźć w Ferrari.