Nic bardziej mylnego, że życie po 50-tce czy 60-tce już się kończy. Wręcz przeciwnie, dla wielu może zacząć się po raz drugi. Wystarczy tylko odpowiednio zorganizować sobie czas i zrobić coś tylko dla siebie, żeby poczuć się lepiej. Badania dowodzą, że systematyczne pobudzanie zmysłów i wyobraźni opóźnia proces starzenia, a co ważniejsze - pozwala dziwić się światem tak jak robią to dzieci. Co może nas zaskoczyć w sile wieku? Odpowiedź jest prostsza niż mogłoby się wydawać - my i świat. Nie szare, codzienne blokowiska, ale przyroda; nie codzienne, powtarzające się czynności, ale coś nowego. Nie pamiętasz kiedy byłaś ostatnio w kinie? Zadzwoń do dawno niewidzianych koleżanek i umówcie się na miły, babski wieczór. Chciałabyś odpocząć? Wyjedź na krótką przejażdżkę za miasto, która pozwoli zregenerować siły i nabrać ochoty na kolejny tydzień. Zorganizuj grilla, wybierz się na spacer. Nie masz prawa jazdy? Zapisz się na kurs! Często jest tak, że jeśli czegoś nie zrobimy w młodości, to ciężko zrobić to później. Zwykle brakuje nam czasu, mamy ważniejsze rzeczy na głowie i pilniejsze wydatki. Mamy też mnóstwo usprawiedliwień - to nie dla mnie, jestem już na to za stara, przecież ja się tego nigdy nie nauczę. Nic bardziej złudnego. Najstarsza pani, która zapisała się do jednej z najlepszych wrocławskich Szkół Jazdy Kursant miała 70 lat. I już za drugim podejściem stała się szczęśliwą posiadaczką dokumentu otwierającego drogę do wszelkich zakamarków świata! Dokonała tego zarówno dzięki swojemu samozaparciu jak i dzięki fachowości i cierpliwości instruktora nauki jazdy. Nieprzypadkowo szkoła Kursant znajduje się na czele rankingu skuteczności nauczania i ma najwyższy procentowo wskaźnik zdawalności egzaminu na prawo jazdy. To również dowód na to, że na naukę tak naprawdę nigdy nie jest za późno i w każdym wieku można realizować swoje pasje, nabywać nowe umiejętności, zaskakiwać siebie i najbliższych. Zdobycie prawo jazdy może być pierwszym krokiem do tego, aby zamienić weekendowe dni spędzane w czterech ścianach mieszkania na pikniki za miastem z przyjaciółmi czy rodziną i zacząć życie od nowa.