W zasadzie wszystko jest dozwolone w tym sezonie. Łączenie wielu stylów, kolorów i rodzajów materiału. Na ulicach spotykamy kobiety w ubraniach jaskrawych, mocno nasyconych kolorami - żółtych bluzkach, niebieskich spodniach i czerwonych spódnicach. Do tego wysokie szpilki, ogromna torba i mamy praktyczny (?) i piękny strój. Jeszcze do niedawna elementy te nie pasowałyby do siebie.
Dziś jak najbardziej nikt się nie krzywi (no, może poza osobami już znacznie wiekowymi) na z pozoru niedopasowane ubrania. Nikt też nie ma problemu z tym, że spódnice bywają mocno kuse, szpilki niezwykle wysokie, a bluzki z ogromnymi dekoltami. Latem o wiele więcej rzeczy uchodzi nam "na sucho". Nawet łączenie wzorów - kwiatów z paskami, kratki z kółkami. Najważniejsze, by całość nie gryzła się.
To jednak, czy dany strój gryzie się, czy nie, jest kwestią bardzo indywidualną. Sami o tym możemy zadecydować. Tym właśnie charakteryzuje się nasza wolność w dzisiejszym doborze stroju - ubrania mogą być wybieranie niemal dowolnie. Zmiana jest więc ogromna w stosunku do tego, co mogliśmy obserwować jeszcze pięć lub dziesięć lat temu.
Rozmaite artykuły reklamowe dotyczące ubrań i ubioru już nas za bardzo nie zdziwią i nie zaskoczą. Mogą nam jedynie uświadomić, jak bardzo wyzwoleni jesteśmy dziś w naszym ubiorze. Nasze odzież reklamowana lub niereklamowana ma nam służyć, ma dobrze wyglądać, ale dobór kroju zależy od nas.