uprzejmość

Stacje się nie dają

Stacje się nie dają

     W moich potyczkach z chamstwem w handlu najwięcej porażek zanotowałem na stacjach benzynowych. Brak sukcesu to dla mnie porażka, żeby ktoś nie pomyślał, że chłopaki w mundurkach wylali mnie kiedyś na zbity pysk po zatankowaniu (paliwa).

A imię jego dwadzieścia i trzy

A imię jego dwadzieścia i trzy

Będąc odciętym przez pigułki i młodszą konkurencję od prowadzenia 13- letniej, niezawodnej Corolli, poruszam się środkami komunikacji zwanej publiczną. M.in. co tydzień udaję się do stolicy województwa celem przeżycia misterium "wieczoru z Alicją" (wnusia 2,5 roku). Autobusy to teraz mamy super punktualne - przyznaję. Chwała im za to.