O ludziach z deszczu, mroku i mgły usłyszałem kiedyś od mojego Taty, który z uporem godnym lepszej sprawy organizował nasze wspólne wypady w Karkonosze... O tej pięknej i niezwykle poetyckiej opowieści przypomniałem sobie niedawno, kiedy deszczowym i mglistym zmierzchem wracałem górskim szlakiem...