Wybierając się w podróż., lokalnie, czy też w dłuższą trasę, nietrudno zauważyć, a raczej usłyszeć, że nadawcami i odbiorcami komunikatów na cb są głównie mężczyźni, a raczej niemal sami mężczyźni. Jeśli „na radyjku" pojawi się kobieta, to „na drodze szok", i wiele przeróżnych uwag, ale najbardziej tych na tle wiadomo jakim.
Świat radia CB to świat facetów, mężczyzn, chłopców, oni go stworzyli i zagarnęli. Tworzą pewnego rodzaju kulturę CB, jednak ta kultura radiowców nie ma nic wspólnego z ta dana kultura rozmów przez CB, jaka była kilka lat temu, czy kilkanaście. Wtedy CB było rzadkością, jeśli już ktoś je miał, i rozmawiał przez nie, oznaczało, że musiał fascynować go ten świat. Mo zna powiedzieć, że zanim zapanowała era powszechnego internetu, panowała moda CB, przy czym nie miała ona nic wspólnego z internetem pod względem zachowywania się użytkowników.
CB radiowiec, to ktoś, kto nawiązuje kontakty, aby rozmawiać, dowiadywać się czegoś o świecie, nawiązywać łączność z innymi krajami. Radiowcem CB nie mógł zostać każdy. Aby rozmawiać na odpowiednich falach należało zdawać egzaminy, zdobywać uprawnienia.
Użytkownikiem internetu może zostać każdy: wystarczy komputer i łącze internetowe. Można podbijać świat, dzwonić bez wysiłku do osób z każdego dowolnego kontynentu.
Podobną grupę stanowią cb radiowcy innego typu – drogowi. Wystarczy mieć samochód i radio CB. Można rozmawiać. Jednak oni nie chcą rozmawiać. Wolą krótką wymianę komunikatów. Oczywiście, kiedy się jedzie, nie ma czasu na rozmowy (wyjątkiem są korki, najwięcej rozmów słychać w okolicach autostrad, teoretycznie ta,m, gdzie powinno się śmigać).
Jest wielu kulturalnych kierowców, ale także duża liczba tych, którzy rzucają to i owo na ladę, do tego stopnia, że mając w samochodzie dziecko, trzeba natychmiast wyłączyć radio CB, a samemu uważać, aby nie wpaść do rowu.
Zastanawiam się, czy gdyby w przeważającej licznie użytkownikami CB zostały kobiety, czy świat CB zmieniłby się na lepsze, czy zostałby taki jaki jest, jedynie więcej byłoby w nim fatałaszków, terminologii kosmetycznej i … wszystkie kanały byłyby zajęte na maxa. Non stop.
Może więc ten świat CB radia samochodowego nie jest taki zły, „tylko proszę koledzy, bez rzucania mięsem" a życie będzie spokojniejsze.