Problemy z dostępnością stali
Chociaż nowe mieszkania w Szczecinie i innych polskich miastach wciąż powstają, istnieje zagrożenie, że wiele planowanych inwestycji nie dojdzie do skutku. Wojna na Ukrainie wpływa na sytuację panującą w branży wieloaspektowo. W kwestii surowców ogromnym kłopotem jest aktualnie dostępność stali. Dobra koniunktura w branży panująca w ostatnich latach i tak ograniczała jej podaż, ponieważ producenci nie nadążali za zapotrzebowaniem. Wiosną sytuacja pogorszyła się, ponieważ głównymi dostawcami stali na polski rynek były kraje bezpośrednio zaangażowane w wojnę, czyli Ukraina, Rosja i Białoruś.
Przerwane łańcuchy dostaw
Niższa podaż stali innych surowców wykorzystywanych w branży budowlanej nie jest jedynym problemem. Z powodu wojny doszło również do przerwania łańcuchów dostaw. Nawet jeśli inwestorzy są w stanie znaleźć dostawców produkujących stal oraz inne surowce niezbędne dla branży, ciągłość dostaw na ten wciąż chłonny rynek wydaje się kwestią niepewną.
Wzrost cen energii
Na branży budowlanej mocne piętno odbija także galopująca inflacja. Z racji problemów logistycznych wzrosły bowiem koszty wspomnianych materiałów budowlanych, ale nie tylko. Inwestorzy z branży budowlanej stoją przed kolejnym wyzwaniem polegającym na rosnących kosztach nośników energii, jak również paliw. Branża budowlana należy w tej kwestii do najbardziej wrażliwych na wahania cen gałęzi gospodarki.
Trudno przewidzieć, co wydarzy się na rynku w ciągu najbliższych miesięcy, a nawet lat. Chociaż wysokie stopy procentowe przekładające się na problemy z uzyskaniem kredytów powinny teoretycznie prowadzić do spadku cen mieszkań, problemy z surowcami, energią i ogólna niepewność mogą zahamować dynamikę inwestycji mieszkaniowych, dlatego osoby planujące zakup własnego mieszkania w przyszłości niekoniecznie mogą liczyć na spadek cen.