Lista pensjonatów w Tatrach – polskich i słowackich, bo naprawdę nie warto się geograficznie ograniczać przy planowaniu wypoczynku – jest bardzo długa. Znalezienie idealnej opcji zakwaterowania może być trudne, ale jeśli podejść do tematu inaczej niż zwykle, efekt będzie genialny.

Data dodania: 2022-08-01

Wyświetleń: 637

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Copyright - zastrzeżona

Najlepszy pensjonat w Tatrach? Szukaj według udogodnień!

Warto zacząć od oferty

Zamiast klasycznego zaczynania od cen i dostępności parkingu, lepiej będzie rozpocząć poszukiwania od sprawdzenia ofert specjalnych. Zwykle obiekty, które w ogóle je przygotowują, prezentują na tyle wysoki poziom, że parking jest oczywistością i nie trzeba dopłacać po 50 złotych za dobę postoju. 

Oferty specjalne to z kolei nie tylko te, które przygotowuje się na lato czy na sezon narciarski – to także różne pobyty świąteczne czy nawet specjalne pakiety na Walentynki, Halloween czy Andrzejki. Okazja ma drugorzędne znaczenie – dla pensjonatu takie oferty to najlepszy sposób na spakietowanie wielu różnych usług, a dla gości: gwarancja świętego spokoju przy planowaniu. Prawie każdy pensjonat Tatry ma też podstawowe pakiety, które są dostępne nawet bez szczególnej okazji. Przejrzenie tych ofert szybko pozwala znaleźć doskonałe miejsca na wakacje o każdej porze roku.

Dopasowanie do własnych planów

Gdyby wszyscy turyści mieli takie same potrzeby, to wybór bazy noclegowej byłby banalnie prosty. Tymczasem trzeba jednak zwracać uwagę na dopasowanie obiektu do własnych potrzeb. I tak na przykład domki Tatry będą idealne dla rodzin, osoby lubiące klasyczną turystykę pieszą wybiorą raczej hostele, natomiast na wyjazd większą grupą najlepiej poszukać przestronnego pensjonatu. 

I tu też okazja ma spore znaczenie: na miesiąc miodowy lepiej wybrać pensjonat ze SPA z pełną obsługą, na tanie wakacje na kole domek położony w ustronnym miejscu, a na pierwszy wyjazd na narty taki hotel, w którym można od razu załatwić skipassy w cenie pobytu. Piszemy o tym dlatego, że wciąż wiele osób wychodzi z założenia, że hostel jest gorszą opcją niż pensjonat, który z kolei przegrywa z wielkim hotelem. Niekoniecznie: to wszystko zależy od planów, jakie się snuje w związku z wakacjami.

Obsługa ważniejsza od standardu?

Standard obiektów można względnie łatwo wyrównać – to tylko kwestia tego, ile pieniędzy gestorzy są w stanie wyłożyć. Wyższy standard pokojów, większe SPA, dowód klientów prosto pod bramki tras narciarskich – to wszystko jest do zorganizowania i oczywiście w najlepszych tatrzańskich pensjonatach już ktoś o tym pomyślał. Dla wielu osób jednak ważniejszy może być odpowiedni poziom obsługi. I nie chodzi tutaj jedynie o to, żeby personel był uprzejmy i pomocny. 

Pierwszy wyjazd na narty czy na jesienne wędrówki po górach wiążą się dla wielu osób z pewnym stresem. Warto poszukać obiektu, w którym można będzie dogadać się co do dodatkowych usług, których czasem nawet nie ma w cenniku. Wielu wczasowiczom zależy też na dyskrecji personelu. Choć pytanie o to, którędy dojść do SPA, nie powinno należeć do wybitnie wstydliwych, to wiele osób chciałoby też na przykład dowiedzieć się, jak zachować się w saunie czy jak ubrać się na wejście do strefy jacuzzi. I dyskrecję należy rozumieć jako profesjonalne podejście właśnie w takich przypadkach.

Może i dalej, ale wygodniej

Wiele osób szukających pensjonatu w Tatrach, wychodzi z założenia, że najlepiej będzie nocować w samym centrum Zakopanego, ewentualnie może odrobinę dalej – bo to przecież logistycznie najłatwiejsze. Zgoda, łatwo trafić. Ale co z tego, skoro ani atrakcje, ani poziom obsługi nie muszą wcale być na najwyższym poziomie? Może lepiej dołożyć godzinę lub dwie godziny drogi, pojechać na słowacką stronę i tam zameldować się w pensjonacie, który lepiej spełnia oczekiwania?

To oczywiście zawsze sprawa indywidualna, ale nie oszukujmy się – Tatry można w trymiga objechać dookoła, więc zanocowanie po drugiej stronie nie jest żadnym problemem, za to kilka problemów pomaga czasem rozwiązać. A co z językiem? Spokojnie, większość hoteli i pensjonatów w Tatrach zatrudnia personel, z którym dogadasz się, jeśli nie po polsku, to na pewno po angielsku, a specyficzny tatrzański dialekt polsko-słowacki jest tu czymś absolutnie normalnym i nikogo nie dziwi.

Licencja: Copyright - zastrzeżona
0 Ocena