Najważniejsze aby w ogóle coś zacząć robić! Gdy stajemy się nieszczęśliwi, nasze życie traci sens, to nic się w nim nie zmieni, jeśli sami tych zmian nie wprowadzimy. Ale jak ktoś, kto stracił ochotę do działania, kto nie wie, co ma ze sobą zrobić, ma zacząć działać? Kluczem do rozwiązania tej patowej sytuacji jest zyskanie odpowiedniej motywacji. Z własnego doświadczenia wiem, że mało kiedy pomagają nam słowa otuchy znajomych w stylu: nie możesz się załamywać, głowa do góry, itd. To ich rady, widziane z ich perspektywy, które do nas wcale nie muszą przemawiać. Dlatego zachęcam Cię do zastanowienia się nad prezentowanymi poniżej dwoma metodami.
Metoda pierwsza polega na tym, aby skupić się na działaniach, które pozwolą nam rozwiązać nasz problem – przyczynę naszego nieszczęścia. Mając świadomość, że jesteśmy w stanie rozwiązać ten problem, zyskujemy motywację, aby ruszyć z energią do działania. Kiedyś miałem poważne kłopoty finansowe. Wiedziałem jednak, że to ode mnie zależy, jak będą kształtować się moje dochody i że mogę podjąć działania, aby w przyszłości już nie mieć takich problemów finansowych. To skłoniło mnie do szukania lepszych możliwości zarobków. Ponieważ poświęciłem się całkowicie temu celowi, to pozytywne efekty pojawiły się i to już po stosunkowo niedługim okresie czasu.
Metoda pierwsza niestety nie sprawdza się w każdej sytuacji. Kiedyś napisał do mnie chłopak, od którego odeszła dziewczyna i znalazła sobie już innego. On nadal pragnął ją odzyskać i tylko to się dla niego liczyło. Było dla mnie oczywiste, że nie ma sensu mu doradzać, aby starał się odzyskać względy swojej dawnej dziewczyny, skoro ona już ma innego chłopaka. Również zdawałem sobie sprawę z tego, że w stanie, w jakim on był w tamtym momencie, czyli był nadal permanentnie zakochany w swojej byłej dziewczynie, radzenie mu, aby zaczął rozglądać się za innymi dziewczynami, nie miało sensu.
No właśnie, co możemy zrobić w sytuacjach, gdy nie jesteśmy w stanie podjąć działań mogących bezpośrednio rozwiązać nasze problemy? Wtedy powinniśmy zająć się czymś innym, co zajmie nas na tyle skutecznie, że będziemy mogli nie myśleć bez przerwy o przyczynie naszego nieszczęścia. Gdy ja miałem kłopoty osobiste, których nie byłem w stanie bezpośrednio rozwiązać, to skupiłem się na pracy zawodowej. Ideałem jest, aby to zajęcie, na którym się skoncentrujemy, stało się dla nas prawdziwą pasją, której całkowicie poświęcimy się. Dlatego warto przemyśleć, co może się nią stać. Może to być np. jakieś niezrealizowane dotychczas marzenie. Jeśli marzyliśmy o podróżach, to skupmy się na nich, jeśli chcieliśmy zająć się fotografią, to zróbmy to!
Jeżeli nasze dotychczasowe problemy dotyczyły wielu aspektów naszego życia, to wtedy warto pójść w zupełnie nowych kierunkach, które nie będą nam kojarzyć się z dotychczasowym życiem i związanymi z nim problemami.