Jak pokazują badania przeprowadzone jeszcze w 2007 roku przez Motorolę, prawie połowa Europejczyków (największych państw starej „piętnastki”) już wtedy używała swoich komputerów aby oglądać telewizję przez Internet.
Najbardziej entuzjastycznie nastawieni do tego rodzaju nowinki technicznej byli Francuzi. 59% z nich skorzystało z Internetu aby móc oglądać swoje ulubione programy. Najmniejszy odsetek był wśród Niemców – tylko 33% z nich oglądało telewizję online.
Zgodnie z opinią Karla Elliott’a (przedstawiciela Motoroli) ludzie nie są już zadowoleni z faktu, że muszą oglądać dokładnie to co oferują im stacje telewizyjne. Nie chcą już więcej dostosowywać się do telewizji, jeśli to ona dzięki Internetowi może się dostosować do nich.
Jesteśmy właśnie świadkami nastania nowej ery, w której to widzowie kontrolują to, co, gdzie i jak chcą oglądać.
Wydawałoby się, że nastają złe czasy dla właścicieli stacji telewizyjnych. Jednak nie jest to prawdą. Telewizja internetowa – jak pokazują inne badania (tym razem przeprowadzone przez firmę Simmons) – wpływa na 25% wzrost zaangażowania widzów w to co oglądają, w porównaniu ze zwykłą telewizją. Na te zaangażowanie złożyło się sześć następujących czynników: możliwość przerwy w oglądaniu transmisji, siła oddziaływania, siła impulsu, zaufanie, ułatwienie życia oraz zdolność przyswajania informacji.
Prawdopodobnie dla ludzi o wiele wygodniejszym jest pozbycie się pilota do tv i wstanie z kanapy czy fotela, aby przed komputerem móc surfować po różnych stronach www – niektórych oferujących telewizję za darmo, a innych oferujących muzykę, oprogramowanie do ściągnięcia, wiadomości, dostęp do internetowych społeczności, gry, pocztę e-mail, wyszukiwarki i wiele innych niekończących się narzędzi jakie oferuje Internet.
Najbardziej entuzjastycznie nastawieni do tego rodzaju nowinki technicznej byli Francuzi. 59% z nich skorzystało z Internetu aby móc oglądać swoje ulubione programy. Najmniejszy odsetek był wśród Niemców – tylko 33% z nich oglądało telewizję online.
Zgodnie z opinią Karla Elliott’a (przedstawiciela Motoroli) ludzie nie są już zadowoleni z faktu, że muszą oglądać dokładnie to co oferują im stacje telewizyjne. Nie chcą już więcej dostosowywać się do telewizji, jeśli to ona dzięki Internetowi może się dostosować do nich.
Jesteśmy właśnie świadkami nastania nowej ery, w której to widzowie kontrolują to, co, gdzie i jak chcą oglądać.
Wydawałoby się, że nastają złe czasy dla właścicieli stacji telewizyjnych. Jednak nie jest to prawdą. Telewizja internetowa – jak pokazują inne badania (tym razem przeprowadzone przez firmę Simmons) – wpływa na 25% wzrost zaangażowania widzów w to co oglądają, w porównaniu ze zwykłą telewizją. Na te zaangażowanie złożyło się sześć następujących czynników: możliwość przerwy w oglądaniu transmisji, siła oddziaływania, siła impulsu, zaufanie, ułatwienie życia oraz zdolność przyswajania informacji.
Prawdopodobnie dla ludzi o wiele wygodniejszym jest pozbycie się pilota do tv i wstanie z kanapy czy fotela, aby przed komputerem móc surfować po różnych stronach www – niektórych oferujących telewizję za darmo, a innych oferujących muzykę, oprogramowanie do ściągnięcia, wiadomości, dostęp do internetowych społeczności, gry, pocztę e-mail, wyszukiwarki i wiele innych niekończących się narzędzi jakie oferuje Internet.
Licencja: Creative Commons
