I nie bez kozery – przeszło 30 procent energii na starym kontynencie wykorzystywana jest na ogrzewanie, chłodzenie i wentylację różnorakich budowli, od biurowców po domki jednorodzinne. Wymuszenie skutecznych rozwiązań, mających na celu ekonomiczne wykorzystanie energii zarówno elektrycznej, jak i pochodzącej ze spalania węgla, gazu lub oleju opałowego zdecydowanie zmniejszy zanieczyszczenie środowiska. Przede wszystkim jednak, dyrektywa EPBD zabezpieczy Wspólnotę przed ewentualnymi kryzysami ekonomicznymi związanymi z nagłymi zwyżkami cen ropy lub gazu.
Nie jest to pierwsze posunięcie mające na celu zmuszenie developerów do większego przywiązywania uwagi do oszczędności energii. W 1988 roku inna dyrektywa normalizowała przepisy oraz wymuszała odpowiednią jakość i skuteczność materiałów izolacyjnych wykorzystywanych w budownictwie. Przez cały ten czas obowiązywania przepisów powstało dobre podłoże do wprowadzenia dyrektywy EPBD. Dodatkowym czynnikiem, który umotywował parlament europejski do podjęcia prac nad nowymi przepisami stało się podpisanie przez Unię protokołu z Kyoto – ograniczenie emisji gazów cieplarnianych (w tym dwutlenku węgla) stało się wymogiem prawnym.
A jak dyrektywa EPBD ma wyglądać w praktyce? Właściwe normy dla sprzętu AGD utorowały drogę pewnym rozwiązaniom. Nowe przepisy powołują do życia paszporty energetyczne, opisujące sprawność energetyczną danego budynku (w skali siedmiostopniowej). Na początku mają one obowiązywać dla budynków nowych, remontowanych oraz wystawianych na rynek wtórny, choć kwestią czasu jest zapewne pojawienie się takich certyfikatów dla wszystkich budynków w Europie. Dyrektywa EPBD podaje również wytyczne dotyczące obliczania charakterystyk energetycznych w budownictwie jak również minimalne wymagania energetyczne, jakie musi spełniać nowo powstająca konstrukcja (o czym można przeczytać również na http://www.termodom.pl).
Dyrektywa EPBD wprowadza również obowiązek regularnych inspekcji instalacji grzewczych, kotłów i systemów klimatyzacyjnych starszych niż piętnaście lat. Dzięki temu z użycia wyjdzie sprzęt nie gwarantujący wystarczającej sprawności energetycznej. Niejako przy okazji, zwiększy się kontrola nad sprzętem potencjalnie przestarzałym, a przez to niebezpiecznym.
Dzięki takim regulacjom prawnym jak, dyrektywa EPBD jeszcze przez jakiś czas będziemy mogli cieszyć się w miarę czystym powietrzem. Można się spodziewać, iż w nadchodzących latach pojawi się wiele aktów prawnych podobnych do dyrektywy EPBD.