Po pierwsze – bezpieczeństwo. Jeśli wybraliśmy już farby, na przykład tikkurila, na wszelki wypadek sprawdźmy, czy są one bezpieczne dla naszego zdrowia. Zaleca się unikania farb rozpuszczalnikowych i takich z wysoką zawartością LZO, czyli lotnych związków organicznych. Pierwsze z nich zaleca się do użytku jedynie zewnętrznego, drugie mogą powodować groźne alergie, dlatego warto sprawdzić, czy zawartość LZO nie przekracza w nich 30g/l. By malowanie przebiegało bezpiecznie, warto również uważać ze sprzętami malarskimi. Jeśli malujemy wysokie pomieszczenia i używamy drabiny, musi być ona solidna i stabilnie rozstawiona. Przed przystąpieniem do pracy należy pozbyć się mebli i sprzętów z pomieszczenia, oczywiście, jeśli jest to możliwe.
Jeśli nie - przykrywamy podłogę i meble folią malarską. Dzięki temu ochronimy meble i inne przedmioty znajdujące się w danym pomieszczeniu przed trudnymi do zmycia plamami z farby. Warto bowiem wiedzieć, że farby łatwo wnikają w strukturę drewna i są niezwykle uciążliwe do zmycia. Poza folia przyda nam się również taśma malarska. Obklejamy nią framugi drzwi i okien, a także gniazdka i włączniki światła. Tak przygotowane pomieszczenie gotowe jest na malowanie. Teraz wystarczy zebrać niezbędne narzędzia, jak pędzle i wałki, otworzyć puszkę z odpowiednią farbą i zacząć malować!
W co się ubrać do malowania? Pytanie pozornie błahe, nie jest nieuzasadnione – nie od dziś wiadomo, że malowanie to brudna robota. Na szczęście żaden specjalny strój nie jest wymagany. Wystarczą starsze ubrania, których nie żal nam pobrudzić czy wyrzucić. Ochroną może być też wspomniana już folia malarska, z której łatwo zrobimy ochronną pelerynę. Dobrym i stosunkowo tanim rozwiązaniem jest kupno specjalnego kombinezonu jednoczęściowego. Jest on dostępny w sklepach z przyborami malarskimi, nie kosztuje dużo i świetnie spełnia swoje zadanie.