„Każda torebka mówi coś o kobiecie, do której należy, nawet jeśli ona sama nie zdaje sobie z tego sprawy” – poręczny cytat, który pochodzi z kultowego serialu „Gotowe na wszystko”, który dobitnie podkreśla to, że żadna z nas nie wyobraża sobie życia bez torebki, niezależnie czy jest dużym shopping bagiem, workiem, aktówką, kopertówką czy małym dekoracyjnym puzderkiem.
Jak wiele elementów garderoby, na stałe trafiły do atrybutów damskiej garderoby z męskiej szafy, ponieważ to mężczyźni zapoczątkowali noszenie torebek, czyli jak byśmy to dziś powiedziały, sakiewek na pieniądze. W XVIII wieku w garderobie pojawiły się kieszenie i przywilej noszenia torebek przejęły kobiety i tak jest do dziś. W pierwszej połowie XIX wieku torebki pełniły funkcję wyłącznie dekoracyjną, dopiero w II połowie XIX wieku torebka stała się nieodłącznym atrybutem kobiety aktywnej, a o zainteresowanie takiej chodzi nam dzisiaj najbardziej. Wtedy też pojawiły się pierwsze torby podróżne. W latach 30. XX wieku torebki damskie przeszły największą metamorfozę. Otóż poza szaleństwem wzorów, wielkości i kolorów z torebek do ręki zamieniły się w torebki na ramię. Dawniej w ten sposób torebki nosiły tylko służące, teraz mogą, a nawet powinny nosić je kobiety podążające za modą. Od lat 90. XX wieku modne stały się torebki nazywane status handbags. Takie torby tworzą najwybitniejsi projektanci luksusowych torebek. Lista oczekujących na nie jest bardzo długa, a koszt takiej torebki przyprawi cię o zawrót głowy. W rzeczywistości jednak jest to długoterminowa inwestycja, gdyż takie torby nigdy nie wyjdą z mody, są więc warte każdych pieniędzy. Może więc zamiast kupować co sezon nowe torby – zainwestuj raz a dobrze w renowację starej torebki?
