Skąd ten wstęp? Po pierwsze jest o zdrowiu, a po drugie dotyczy złych emocji, które nam to zdrowie skutecznie rujnują. Co konkretnie? Np. florę bakteryjną jelit. Stosując ten karkołomny skrót myślowy, godny "pamiętnika młodej lekarki" dotarliśmy do właściwego tematu: eubioza, czyli równowaga flory bakteryjnej jelit.
Z reguły myślimy o bakteriach jako "złych" drobnoustrojach. Natura stawia na równowagę, tak jest i w tym przypadku, "Złym" przeciwstawia "dobre" Drobnoustroje, a właściwie "dobroustroje" zamieszkujące naszą jamę ustną, powierzchnię skóry, wnętrze pochwy i przewodu pokarmowego, chronią nas przed zjadliwymi patogenami. Bez tej cichej, niewidocznej ochrony nie mielibyśmy szans w starciu z drożdżakami i szkodliwymi mikrobami. Liczba bakterii żyjących w układzie pokarmowym wielokrotnie przewyższa liczbę komórek ludzkiego ciała. Pierwsi osadnicy (dobroczynne bakterie), w jałowym przewodzie pokarmowym noworodka, pojawiają się podczas przejścia dziecka przez drogi rodne kobiety. Od narodzin, do końca życia drobnoustroje sprawują funkcje kluczowe dla utrzymania prawidłowego stanu zdrowia.
Poznanych szczepów bakteryjnych jest ok 400, z czego 100 zasiedla jamę ustną , kolejne 100 pochwę. Najbardziej znaną dobrotliwą bakterią jest Lactobaccilus acidophilus. Bierze aktywny udział w procesach trawiennych, wytwarzaniu vit B1, B12 oraz kwasu foliowego. Produkuje naturalny antybiotyk - acydofilinę, która niszczy drobnoustroje chorobotwórcze, w tym grzyby oraz pasożyty.
Kolejna to Bifidobacterium bifidus, tak chętnie dodawana obecnie do mleka początkowego dla niemowląt. Okazuje się ,że ta bakteria ma szczególny wpływ na funkcjonowanie przewodu pokarmowego noworodków. W jelitach dzieci karmionych butelką, stwierdzono znacznie mniej tej bakterii, niż u ich rówieśników karmionych piersią. Przekłada się to bezpośrednio na ilość infekcji pokarmowych. Po przerwaniu karmienia piersią liczba Bb gwałtownie spada.
Dobrotliwe bakterie uszczelniają jelita. Przylegają do wewnętrznej ściany jelit, nie pozostawiając miejsca dla patogenów. Kiedy dochodzi do wyniszczenia właściwej flory, mikroby chorobotwórcze korzystają z okazji i zasiedlają organizm, rozpoczynając niszczycielską działalność. Taka sytuacja prowadzi do dysbiozy bakteryjnej, a dalej do stanu określanego mianem "dziurawego jelita". Konsekwencją jest pogorszenie stanu zdrowia, rozwój alergii, oraz załamanie funkcji układu immunologicznego.
Oprócz stanów emocjonalnych w niszczeniu wrażliwej flory bakteryjnej biorą udział: używki, antybiotyki, psychotropy , środki przeciwbólowe, konserwanty żywności, źle zbilansowana dieta ,a nawet brak wody...
Cdn.