Livigno nie od dziś cieszy się świetną opinią wśród turystów, w tym Polaków, których można tam spotkać na każdym kroku

Data dodania: 2015-10-10

Wyświetleń: 1104

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Nic dziwnego, ten najbardziej rozpoznawalny kurort i świetnie przygotowana stacja narciarska niemal rokrocznie zdobywają nagrody w międzynarodowych rankingach i goszczą na swoich stokach setki narciarzy i snowboardzistów z całej Europy. 115 km świetnie przygotowanych, ośnieżonych tras, rozbudowane snowparki i obecność strefy bezcłowej to z pewnością świetne argumenty, które przemawiają za tym, by odwiedzić Livigno.

O miejscowości
To włoskie miasteczko położone przy granicy ze Szwajcarią, przyciąga jak magnes turystów z całego świata, choć głównie z Europy. Niektóre osoby przyjeżdżają do Livigno kilka razy z rzędu i powroty w to samo miejsce wcale ich nie nudzą. Wyjątkowy mikroklimat stanowi gwarancję zaśnieżonych stoków, malownicza górska zabudowa dostarcza niezrównanych doznań estetycznych, a baza noclegowa spełni wymagania nawet najbardziej kapryśnych turystów. W Livigno mówi się we wszystkich popularnych językach: włoskim, niemieckim i angielskim, dlatego nie ma żadnych kłopotów z komunikacją.

Stoki i snowparki
Narciarze i zwolennicy jednej deski nie będą rozczarowani: na miejscu czeka na nich 78 tras o łącznej długości 115 km. Wśród nich, 12 ma kolor czarny, 37 czerwony a 29 niebieski – dlatego, w zależności od posiadanych umiejętności narciarskich, każdy znajdzie coś dla siebie. Dla amatorów adrenaliny przygotowano obszerne przestrzenie freeridowe , choć tych nie poleca się wiosną, w czasie gdy mogą schodzić  lawiny. Snowboardziści mogą ćwiczyć zjazdy, ślizgi i tricki w jednym z dwóch konkurujących ze sobą snowparków, na Mottolino i Carosello. Na tym pierwszym, w kwietniu, odbywają się, legendarne już, zawody 9 Knights.
 

Kiedy jechać
Niezależnie od tego jak wielką mamy ochotę pozjeżdżać ze stoku, to ceny skipassów, połączone z warunkami atmosferycznymi, pomagają podjąć decyzję o terminie wyjazdu. Do najtańszych miesięcy freeski można zaliczyć grudzień i kwiecień – wtedy skipass dostaje się darmo, w cenie, razem z zakwaterowaniem. Trzeba jednak upewnić się, czy apartament, który planuje się wynająć, bierze udział w takim programie, bo jeśli nie, na turystów czeka wydatek rzędu 132 euro na 6 dni. W styczniu, ten sam zakup będzie kosztował 180 – 200 euro w takim samym okresie czasowym. Warto pamiętać, że choć w tym miesiącu ceny rosną, temperatura bezwzględnie spada. Ciepłe ubrania i buty powinny być podstawową częścią turystycznego bagażu!

Licencja: Creative Commons
0 Ocena