Numizmatyka to hobby wymagające znajomości historii, sztuki, podstawowych zasad metalurgii no i oczywiście doświadczenia. Tego ostatniego niestety nie zdobędzie się od razu. Jak to mówią, aby poczuć monetę, trzeba „wymacać” kilka beczek bilonu. Właśnie ten fakt najczęściej wykorzystują wszelkiej maści oszuści i kombinatorzy, wypuszczając na rynek kolekcjonerski podróbki rzadkich i bardziej pospolitych monet.
Monety bite fałszywymi stemplami
Jest to metoda polegająca na podrobieniu stempla. Polega to na wyryciu reliefu podrabianej monety na kawałku miękkiej stali, którą później się utwardza. Jest to tak zwane cięcie stempla od ręki. Bita moneta tak wykonanym stemplem, jest łatwa do rozpoznania. Fałszerz nie jest w stanie dokładnie odwzorować wszystkich szczegółów z oryginału. Największe problemy stwarza liternictwo. Niemożliwe jest bowiem powtórzenie tych samych liter, zawsze będą się między sobą różniły. Tak więc, stempel cięty od ręki, zawsze będzie różnił się od oryginału. Bardziej zaawansowana metoda to, odlanie z oryginalnej monety jej negatywu. Po wystygnięciu nanosi się drobne poprawki i takim stemplem bije prawie identyczne podróbki. Mniej doświadczeni kolekcjonerzy mogą dać się oszukać, jednak wprawne oko wychwyci różnice, które z pewnością znajdą się na takiej podrobionej monecie.
Monety lane
Jest to metoda polegająca na odlewaniu falsyfikatów, we wcześniej przygotowanych formach. Ten sposób fałszowania, jest łatwiejszy do rozpoznania. Zwykle rysunek monety jest nieostry, moneta wygląda jakby lekko rozmyta. Widoczne są różnice w wadze i średnicy monety. Powierzchnia czyli lustro, najczęściej posiada skazy i uszkodzenia pod postacią licznych malutkich otworków, dziurek. Jest to spowodowane tym, że z ciekłego metalu stygnącego w formie, uwalniają się gazy i to one powodują te dziurki czy pęcherzyki. Powierzchnia takiej monety wygląda na lekko porowatą. Natomiast rant monety jest mało precyzyjny, najczęściej za duży. Mimo, że lane monety są poprawiane przez fałszerzy, to jednak ilość różnic jest tak duża i tak dobrze widoczna, że nie powinna sprawiać problemu przy identyfikacji autentyczności takiego egzemplarza.
Monety jako kopie galwaniczne
Kopie galwaniczne zwane też galwanami z reguły doskonale odtwarzają wizerunek monety. Powtarzają idealnie nawet najmniejsze szczegóły. Proces podrabiania takiej monety polega na osadzaniu warstwy metalu za pomocą elektrolizy na podrabianej monecie. Jednak metoda ta jest chyba najłatwiejsza do rozpoznania. Otóż proces galwaniczny umożliwia podrobienie tylko jednej strony monety, a więc aby uzyskać całą monetę trzeba ją złożyć z dwu cienkich blaszek. Następnie należy obie blaszki ze sobą połączyć czyli zlutować, oczywiście wcześniej wypełniając je dobrze topliwym metalem i tutaj leży cały problem fałszerzy. Nie ma możliwości, aby w niewidoczny sposób połączyć obie połówki monety. Pod lupą lub mikroskopem zawsze zobaczymy ślady manipulacji przy rancie monety.
Wymieniłem tutaj te najbardziej znane metody podrabiania monet. Znane są jeszcze takie metody jak nanoszenie zmian na oryginałach czy nowe bicia starymi stemplami. Jednak te metody statystycznie rzecz biorąc, należą do rzadkości. Dlatego zanim kupimy jakąkolwiek monetę, a nie jesteśmy pewni co do jej pochodzenia i autentyczności pytajmy się bardziej doświadczonych kolekcjonerów osobiście lub na forach poświęconych numizmatyce.