Niektóre się podniosły i powoli wracają do formy, wiele jednak przedsiębiorstw musiało zakończyć swą działalność. Najmniej skutki kryzysu odczuła jednak branża ślubna i wszystko co z nią związane czyli lokale, gastronomia, dekoracje, moda, zespoły muzyczne itp. W czasach kryzysu ludzie nie przestają wstępować w związki małżeńskie, tak więc rynek ten wciąż kwitnie i ma się całkiem nieźle.
Nie mogą więc narzekać właściciele sal bankietowych i restauracji ponieważ rezerwacji wesela trzeba dokonywać nawet dwa lata wcześniej. Najbardziej oblegane miejsca wymagają szybkiej rezerwacji terminu, a dogranie go z wolnym weekendem wybranej orkiestry graniczy niemalże z cudem. Jak widać kryzys ominął, albo tylko delikatnie zaszkodził branży usług weselnych.
W ciągu najbliższych lat nadal będzie się ona intensywnie rozwijać i zwiększać swoje zyski. Każdy z nas wie o tym doskonale, iż w życiu jest tak, iż czasami jest bardzo dobrze i wszystko idzie zgodnie z naszym planem, jednak czasami jest tak, iż wszystko się wali i nie mamy już sił na sprostowanie tych wszystkich rzeczy i dajemy sobie z tym spokój i nic z tym nie robimy. Jest to jednak zachowanie ludzi tchórzliwych i bojących się, bo jak wiemy jesteśmy na świecie po to, by rozwiązywać swoje problemy a następnie beztrosko żyć. Tak samo jest właśnie z biznesem i firmą, które zakładamy. Jeśli jesteśmy nowi i nie mamy z tym większego doświadczenia może być czasami nam bardzo trudno, jednak s ludzie, którzy chętnie nam pomogą.
Dlatego też, jeśli nastanie czas, kiedy to ludzie przestaną robić na przykład w danym sklepie zakupy może być nieciekawie, dlatego też mówimy tu o upadku. Jednak nie jest to powód do obaw i strachu, gdyż za kilka dni znów do nas wrócą. Dlatego też tak jak wszędzie, niezależnie czy to w naszym życiu czy w biznesie, panują wzloty i upadki. Jednak nie warto się tym przejmować i martwić.