Grunty rolne podrożały w ostatnim czasie o jedną trzecią. Przyczyn takiego stanu rzeczy należy dopatrywać się w ogólnej sytuacji politycznej...  

Data dodania: 2014-10-16

Wyświetleń: 1372

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 1

WIEDZA

-1 Ocena

Licencja: Copyright - zastrzeżona

Wzrost cen ziemi w związku z perspektywą zniesienia ograniczeń w sprzedaży gruntów obywatelom Unii

Grunty rolne podrożały w ostatnim czasie o jedną trzecią. Przyczyn takiego stanu rzeczy należy dopatrywać się w ogólnej sytuacji politycznej, ale dla rolników, którzy na sprzedaży mogą teraz zarobić więcej niż kiedykolwiek, liczy się przede wszystkim perspektywa zysku.

Dlaczego działki drożeją ?

Jednym z podstawowych powodów, które podaje się jako uzasadnienie wzrostu cen gruntów, jest perspektywa zniesienia ograniczeń w sprzedaży gruntów obywatelom państw członkowskich Unii Europejskiej. Przypomnijmy - ograniczenia takie wprowadzono w odpowiedzi na obawy rolników przed wykupem ziemi przede wszystkim przez obywateli niemieckich, ale nie tylko. Przepisy stawiały wysokie wymagania przed zagranicznymi inwestorami, którzy chcieliby kupować grunty od polskich rolników, a teraz ograniczenia te utracą moc.

Wzrost cen o przeszło 30% jest manifestacją prawa popytu i sprzedaży, cena wzrasta bowiem na spodziewane zwiększone zainteresowanie. Czy rzeczywiście będzie ono tak duże - tego na razie nie wiadomo. Jest prawdopodobne, że wprowadzone zostaną kolejne serie ograniczeń formalnych, których celem będzie utrudnianie dostępu do polskich gruntów rolnikom zagranicznym. Cena będzie prawdopodobnie korygowana również w związku z tym, że w innych krajach inwestorzy znajdą korzystniejsze warunki (lepszy klimat i niższe ceny gruntów - tak jest na przykład w Bułgarii).

Rośnie czy spada ?

Cena rosnąca o 33% nie jest dobrym miernikiem realnej wartości gruntów. Jest ona kształtowana także przez chwilowe zmiany geopolityczne, w tym sytuację na Ukrainie. Analitycy bankowi spodziewali się, że cena ziemi spadnie, gdyż niestabilny partner gospodarczy nie stanowi atrakcyjnego rynku zbytu, w związku z czym spaść miała według nich opłacalność produkcji rolnej, a zatem i cena gruntów ornych. Tak się jednak nie stało, a to być może dlatego, jak zauważają doradcy inwestycyjni, że w obliczu zagrożenia ziemia traktowana jest nie jako źródło utrzymania, ale jako lokata kapitału bezpieczniejsza i pewniejsza od lokat bankowych.

Analizy dotyczą jednak sytuacji obecnej, natomiast o prognozy dotyczące przyszłych cen gruntów wcale nie jest łatwo. Niemal pewna jest korekta, dlatego cena prawdopodobnie już dalej nie będzie rosła - rolnicy będą chcieli wykorzystać górkę i sprzedać ziemię jeszcze przed korektą ceny gruntów, a więc nie powinni bardziej windować cen. Dla inwestorów jest to zasadniczo kiepski czas na kolejne inwestycje, natomiast nikt nie jest w stanie powiedzieć, kiedy miałoby dojść do korekty, w związku z czym zainteresowanie kupnem ziemi jest wciąż spore.

Czego boją się inwestorzy ?

Inwestorzy obawiają się, że na korektę cen trzeba będzie jeszcze poczekać, a Ci, którzy planują rozpoczęcie intensywnego użytkowania gruntów muszą inwestować nawet na górce choćby dlatego, że duży wpływ na ceny gruntów będzie miał także lokalny klimat. Ponieważ Polska pod względem klimatycznym, a zatem i pod względem długości sezonu wegetacyjnego jest krajem mocno zróżnicowanym, zanim dojdzie do korekty, oferta sprzedaży będzie już mocno przerzedzona o propozycje w najlepszych lokalizacjach, dlatego inwestorzy nie mogą czekać na kolejny dołek cenowy, o którym wiadomo tylko, że być może wkrótce nastąpi. Rolnicy zacierają ręce i często sami skupują jeszcze sąsiednie działki, aby je skonsolidować i sprzedać w jeszcze wyższej cenie. Jest to zresztą jeden z nielicznych przypadków w historii, kiedy w tej grupie zawodowej pojawiła się tak duża skłonność do rozbudowywania areału, co świadczy o tym, że właściciele gruntów zamierzają je sprzedawać, a nie tylko uprawiać.

Licencja: Copyright - zastrzeżona
-1 Ocena