Chociaż zjawisko bezrobocia jest stare jak świat, to jego opisaniem i analizą ekonomiści zaczęli zajmować się zajmować się od początków XX wieku. Najwcześniej pojęcie bezrobocia w sensie przymusowej bezczynności zawodowej wprowadził angielski ekonomista J.A. Hobson w połowie lat dziewięćdziesiątych XIX wieku. I właściwe od tego czasu trwają kontrowersje dotyczące definicji tego zjawiska. Słynny John M. Keynes definiował je następująco:
Ludzie są bezrobotni nie z własnej woli, jeżeli – w wypadku niewielkiej zwyżki cen artykułów konsumpcji robotniczej w porównaniu z płaca nominalną – zarówno łączna podaż siły roboczej gotowej do podjęcia pracy za wynagrodzenie według bieżących stawek nominalnych jak i łączny popyt na nią przy tych stawkach byłby większy od istniejącego poziomu zatrudnienia.
Zjawisko bezrobocia należy do jednego z najważniejszych problemów społecznych naszego życia. Wiek XX był w naszej historii nie tylko wiekiem spektakularnych odkryć i wynalazków, ale także wiekiem masowego bezrobocia, które w ciągu ostatnich kilkunastu lat dotkliwie zaznaczyło swoją obecność także w Polsce. W całym minionym wieku bezrobocie towarzyszyło procesom rozwoju we wszystkich krajach na świecie. Kryzys lat 30. , który zaczął się od Stanów Zjednoczonych uświadomił milionom ludzi, że taka sytuacja może się powtarzać coraz częściej. Przy bezrobociu przekraczającym cały cywilizowany świat ogarnęła depresja i niewiara w rozwój nauki i techniki.
Później nadeszły lepsze czasy i praktycznie przez kilkadziesiąt lat bezrobocie nie stanowiło wielkiego problemu. Jednak w latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych znowu stało się dotkliwym problemem, który między innymi wystąpił w kilkunastu krajach europejskich, przechodzących transformację ustrojową po upadku systemu komunistycznego.
Olbrzymie zainteresowanie problemem bezrobocia nie tylko ze strony ekonomistów i innych naukowców, ale także rządów poszczególnych krajów, całej Unii Europejskiej oraz władz lokalnych i regionalnych wynika z szczególnego znaczenia tego zjawiska. Bezrobocie bowiem wpływa zarówno na obniżenie standardu życia ludzi i dynamiki rozwoju gospodarczego kraju, ale także pogłębia negatywne nastroje społeczne, przyczyniając się do załamań nerwowych, depresji, a nawet samobójstw.
Według danych Międzynarodowej Organizacji Pracy na początku ostatniego stulecia, w 1910 roku liczba bezrobotnych w 20 większych krajach świata wynosiła niecałe 11 milionów osób podczas gdy pod koniec wieku w 1996 roku tylko w 28 krajach OECD bez pracy pozostawało 38 milionów osób. Jak szacuje MOP, w 1995 r. bezrobocie zarejestrowane wynosiło 120 milionów osób, a ukryte około 700 mln. Nigdy więc w historii naszej cywilizacji nie było tak wielu ludzi bez pracy.