Zacznijmy więc od ciała.
Wielu ludzi jest zazdrosnych o piękne, wysportowane i wymodelowane ciała. Oczywiście nie pokażą tego w jednoznaczny sposób.
Żeby ją zakamuflować, często mówią, że takie ciała są beznadziejne, że im się nie podobają, że w życiu nie chcieliby tak wyglądać, że to tylko "wypicowana laska przez operacje plastyczne i odsysanie tłuszczu", czy "wystylizowany goguś, który pakuje w siebie sterydy", podczas kiedy Ty bardzo ciężko na to pracujesz, a on siedzi i użala się nad sobą, mówiąc: "No przecież NIE DA SIĘ!" , "Mam chory kręgosłup", "Moje mięśnie nie dadzą rady", "Nie chce mi się", "Jestem za stary", "Mam jeszcze czas", "Mam to w dupie, wolę Big Maca z frytkami i colą, a na deser tort czekoladowy z lodami!".
Właśnie tym co robią, tym co mówią, pokazują, jak bardzo są zazdrośni i chcieliby choć w połowie osiągnąć to, co "wypicowana laska, czy wystylizowany goguś".
I jeśli TY utożsamiasz się z taką osobą, wstań na nogi! Jeśli dalej będziesz siedział i narzekał, to uwierz, wtedy naprawdę się NIE DA, samo się nic nie zrobi.
Każdy z nas chce wyglądać dobrze, chce wyglądać wyjątkowo, chce, aby zwracano na niego uwagę, aby go podziwiano. KAŻDY!
Ale żeby to osiągnąć musisz zacząć, musisz wstać, przestać narzekać, zazdrościć innym i zacząć działać.
Ważny jest:
*Twój trening – zacznij ćwiczyć, jeśli chcesz zachować piękne i jędrne ciało oraz fantastyczne samopoczucie.
*Twoja dieta – jedz zdrowo i nie głódź się, jeśli masz z tym problem, udaj się do dietetyka lub poszukaj w internecie, jest tam mnóstwo świetnych przepisów fit, równie smacznych jak te mniej fit.
*Twoje ciało – szanuj je i modeluj, odwdzięczy się kapitalnym wyglądem.
*Twoje zmęczenie – udowadnia to, że dałeś z siebie wszystko i pokazałeś,że DA SIĘ!
*Twoje wyrzeczenia – pokazują,że jesteś silny i wiesz, po co to robisz oraz dla jakiego efektu.
*Twoja przemiana – najpiękniejsze! Przemiana daje Ci niesamowitą satysfakcję ze wszystkich wyżej wymienionych punktów, które realizowałeś, bez wyjątku. Przemiana zarówno zewnętrzna, w postaci pięknego ciała, jak i wewnętrzna, w postaci kapitalnej energii i motywacji do działania i życia!
Kolejne oblicze zazdrości.
Ludzie zazdroszczą Ci, że zacząłeś osiągać wielkie rzeczy w swoim życiu, że zaczęło ono być pasmem powodzeń i sukcesów.
Masz świetną pracę, czy realizujesz się w swojej firmie, która rozrasta się z dnia na dzień i przynosi ogromne zyski. Masz najnowszy, bardzo drogi samochód. Twoja rodzina ma wszystko, czego potrzebuje. Masz żonę/ męża, który w każdym momencie Cię wspiera, jesteście bardzo szczęśliwi, etc.
A dlaczego zazdroszczą? Bo ciężko im ruszyć swoje szanowne 4 litery z fotela i zrobić coś w tym kierunku, aby być tak dobry jak TY, albo i lepszy!
Boją się podjąć wyzwania, boją się spełniać swoje marzenia, tak jak Ty to zacząłeś robić.
Twierdzą, że masz farta, że Ci się poszczęściło, że dostałeś ogromny spadek, albo standardowo, że musiałeś coś ukraść.
Żyją w przekonaniu, że pierwszy milion trzeba ukraść.
I dlatego patrzą tylko na to, kiedy się potkniesz i poniesiesz porażkę, jakąkolwiek, aby Ciebie wyśmiać i znów powiedzieć: "A nie mówiłem? Nie dasz rady!"
Tak niestety objawia się ludzka zazdrość.
Tylko, że ona jest słaba. Ona potrafi wykończyć tylko tego, kto zazdrości. Nie Ciebie.
On dalej będzie siedział w fotelu. TY się nie dasz. Wiesz, po co tu jesteś. Wiesz, po co to wszystko robisz. Wiesz dla kogo to robisz.
I NIE WAŻNE co mówią inni. To oni są SŁABI, bo to oni zazdroszczą i nic nie robią ze swoim życiem.
Brutalne? Być może. Ale prawdziwe.
Zazdrość w związku.
Zazdrość, to uczucie, które potrafi rozchwiać nasze serca o wiele gwałtowniej niż miłość.
Targają nami wówczas tak wielkie, zazwyczaj negatywne emocje, że potrafią nawet doprowadzić do tego, że przez tą chwilę nie pamiętamy o naszej miłości. Ona znika gdzieś w oddali.
Popularny sposób okazywania zazdrości, to sprawdzanie swojego partnera. Zaglądamy mu do telefonu, do skrzynki mailowej, sprawdzamy wiadomości na facebooku i innych portalach.
W ekstremalnych przypadkach nawet śledzimy ukochaną osobę. To uczucie potrafi doprowadzić nawet do depresji!
Często zwracamy uwagę na to, jak zachowuje się nasza druga połówka przy innych kobietach, czy mężczyznach. Czy jest miedzy nimi jakaś wzrokowa więź, uśmiechy, żarty. Zazwyczaj nie ma to jakiegoś związku emocjonalnego, ale my oczywiście odbieramy to zupełnie inaczej. Powstaje z tego jedna, wielka awantura, która do niczego nie prowadzi. No ewentualnie jak się pogodzimy, to do ekscytującego wieczoru
Warto też wiedzieć, że zazdrość nie rodzi się z braku zaufania, lecz ze strachu utraty drugiej osoby.
I to jest ten klucz. Najczęściej nie dajemy sobie nawzajem poczucia bezpieczeństwa. Nie wspieramy się na tyle, aby czuć się komfortowo. Nie rozmawiamy ze sobą na tyle, aby wiedzieć o sobie wszystko. Nie dajemy sobie czułości i nie komplementujemy się na tyle, aby nie mieć poczucia bylejakości. Nie dajemy sobie swobody, jaką każdy z nas powinien mieć i stąd bierze się zazdrość, wściekła zazdrość.
Podsumowując:
Zazdrość jest dobra tylko wtedy, kiedy daje Ci motywację do zmian!
Idź swoją drogą i nie daj satysfakcji wrogom Twojego sukcesu!
Dbaj o siebie i o swój związek – wspieraj, rozmawiaj, komplementuj, kochaj i czuj się swobodnie!
