Z punktu widzenia użytkownika końcowego najważniejsze jest to, że po naciśnięciu spłuczki w sedesie, wszystkie nieczystości znikają. Ci, którzy odpowiadają za przygotowanie odpowiednich warunków do tego zniknięcia, wiedzą, że wybór odpowiedniego rozwiązania jest kluczowy. Biologiczne oczyszczalnie ścieków są ciekawą opcją, która jednak ma pewne minusy.
Tam, gdzie kanalizacja nie dociera
Najważniejszą zaletą, która charakteryzuje przydomowe oczyszczalnie ścieków, jest możliwość ich instalacji w takich miejscach, w których brakuje kanalizacji komunalnej. To oznacza, że budujący domy mogą uniezależnić się od sieci, wybierając takie działki, które im pasują, a nie takie, do których doprowadzono przyłącze.
Przydomowa oczyszczalnia ścieków może być więc wykorzystana przez kogoś, kto pragnie postawić dom letniskowy wysoko w górach lub w ustronnym miejscu pod lasem. Sprawdzi się również w okolicy, w której wprawdzie planowane jest wybudowanie wodociągów, jednak dopiero za kilka lub kilkanaście lat.
Uwaga: montaż kosztuje
Niezależnie od tego, gdzie znajduje się działka, trzeba pamiętać o tym, że przydomowa oczyszczalnia ścieków kosztuje. I to wcale nie mało, zważywszy na stosunkowo niskie koszty związane z wykonaniem przyłącza na działce już uzbrojonej, o wybudowaniu szamba nie wspominając. Ile konkretnie trzeba za to zapłacić?
W zależności od tego, czy chodzi o sam zestaw do samodzielnego montażu, czy pełną usługę, budowa przydomowej biologicznej oczyszczalni ścieków może kosztować od 6 do 12 tysięcy złotych. Ceny mogą wszakże różnić się, ponieważ różne firmy wykorzystują różne technologie. Wszystko zależy więc od konfiguracji. Więcej zapłacą także ci, którzy potrzebują oczyszczalni przeznaczonej dla większego gospodarstwa domowego.
Eksploatacja tańsza niż szambo
Chociaż przydomowa oczyszczalnia ścieków kosztuje kilka razy więcej niż szambo, per saldo jej eksploatacja może być bardziej opłacalna. Wynika to z prostego faktu: o ile za każdorazową wywózkę ścieków z szamba trzeba płacić, koszt obsługi oczyszczalni biologicznej jest minimalny (obejmuje jedynie zużycie energii elektrycznej wykorzystywanej do napędzania pompy znajdującej się w zestawie).
To ważna cecha charakterystyczna, która sprawia, że biologiczne oczyszczalnie wydają się być rozwiązaniem atrakcyjnym. Tym bardziej, że z ich eksploatacją nie wiążą się żadne nieprzyjemne zapachy, tak często kojarzone z szambem.
Kilka ważnych procedur biurokratycznych
Na koniec warto zwrócić uwagę na to, że niezależnie od korzyści dla użytkownika czy środowiska naturalnego, przydomowa oczyszczalnia ścieków nie może powstać ot, tak sobie. Przeciwnie, jej budowa obwarowana jest pewnymi warunkami.
Najważniejszy to konieczność uzyskania operatu wodno-prawnego, który pozwoli na odprowadzanie określonej ilości oczyszczonych nieczystości do gruntu. Dodatkowo, przed rozpoczęciem budowy trzeba ją zgłosić w odpowiednim urzędzie. Na szczęście budowa biologicznej oczyszczalni nie wymaga pozwolenia na budowę. Choć z drugiej strony nie można jej postawić tam, gdzie sieć wod-kan już istnieje.
Zaletą konwencjonalnego zbiornika na ścieki (szamba), jest tylko to, że jest. Dalej pojawiają się liczne niedogodności w postaci przepełnień, cyklicznego i kosztownego odprowadzania nieczystości za pośrednictwem przystosowanych do tego pojazdów, aż po niepowtarzalny aromat unoszący się po całej okolicy. A można przecież inaczej. Jest przecież metoda, by rozbroić bombę ekologiczną już w zarodku. Jaka? Za pomocą przydomowej oczyszczalni ścieków. Co to jest, jak działa oczyszczalnia? Sprawdzamy.