Konkurencja na rynku stolarki okiennej jest duża jak nigdy. Typowym zjawiskiem jest walka cenowa producentów oraz dystrybutorów okien. Niestety, w walce tej klient, wybierając pozornie korzystną niską cenę, tak naprawdę traci. Wynika to z faktu, że producenci, aby finalnie produkt miał niską cenę, stosują gorsze technologie i używają tańszych materiałów w procesie produkcji. Obecnie można znaleźć bardzo tanie okna, lecz oszczędność jest tylko pozorna. Warto wiedzieć przed zakupem, jaki horyzont czasowy użytkowania stolarki okiennej zakładamy. Jeśli naszym celem jest zbycie nieruchomości w ciągu maksymalnie pięciu lat, to wybór tanich okien może być dobry. Jeśli natomiast nieruchomość, do której zamawiamy okna, ma być naszym domem przez dłuższy czas lub zamierzamy ją wynająć, to powinno się wybrać okna co najmniej klasy średniej.
Okna pasywne a niższe rachunki
Drożejąca energia cieplna powinna skłonić nas do wyboru rozwiązania ograniczającego wydatki na comiesięczne rachunki. Okna pasywne w swoim założeniu mają lepiej utrzymywać ciepło, a co za tym idzie, zmniejszać ilość energii potrzebnej do ogrzania domu. Charakterystyczne dla okien pasywnych jest to, że energia cieplna, która może przez nie uciekać, nie może przekraczać 0,8 W/m2K. Jest to bardzo rygorystyczny wymóg, dzięki któremu miano okna pasywnego otrzymuje tylko stolarka naprawdę solidnie wykonana. Bardzo interesująca jest technologia, w jakiej wykonuje się okna pasywne. Składają się one z minimum sześciu komór, które staranie izolują się od siebie za pomocą próżni. Dodatkowo technologia wykonania okna pasywnego zapewnia przenikanie energii słonecznej i przekazywanie ciepła tylko w jedną stronę. Oznacza to, że gdy słońce świeci w stronę naszego mieszkania, dogrzewa je, lecz okno nie oddaje już tego ciepła w drugą stronę.
Czy okno pasywne naprawdę się opłaca
Takie pytanie jest chyba podstawowym pytaniem podczas przeglądania ofert. Cena okna pasywnego może przekraczać cenę taniego odpowiednika o ponad 50%. Warto jednak zauważyć, że obecnie ceny okien są na bardzo niskim poziomie. Gdy uwzględnimy, że „przepłacamy” o średnio 40%, czyli o około 500 zł na średniej wielkości oknie to widać wyraźnie, że po około 5 latach wydatek ten zwraca się. Po tym okresie rokrocznie zyskujemy około 100 zł na jednym oknie, a ich żywotność jest zdecydowanie większa. Ta prosta kalkulacja nie uwzględnia jednak rosnących cen energii cieplnej, rachunek więc może być jeszcze korzystniejszy.