Niejeden rodzic staje przed dylematem czy warto swoje dziecko obdarować kieszonkowym. Rodzą się obawy czy potomek na pewno dobrze spożytkuje powierzone mu pieniądze. Z drugiej strony kieszonkowe to pierwsza nauka inwestowania. Warto pamiętać, że nie zawsze przynosi ono zyski.

Data dodania: 2013-11-20

Wyświetleń: 1142

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Każdy rodzic martwi się o przyszłość swojego dziecka, również tę ekonomiczną. Co prawda, w dużej mierze nie mamy wpływu na poczynania naszych pociech w przyszłości, możemy je jednak wyposażyć w podstawową wiedzę, jak racjonalnie zarządzać pieniędzmi.

Eksperci podkreślają, że regularne wypłacanie dzieciom kieszonkowego to jeden z bardziej skutecznych sposób praktycznej nauki oszczędzania. Dzieci powinny mieć kontakt z pieniędzmi od małego, aby zrozumieć ich rolę i wartość. Umiejętność zarządzania finansami osobistymi nabyta w młodym wieku, będzie procentować w przyszłości poprzez bardziej świadome i racjonalne decyzje.

Rozmowa przede wszystkim

Dorośli, przynajmniej w teorii, mają większe poszanowanie pieniędzy niż dzieci. Zadaniem rodzica jest uświadomić dziecku wartość pieniądza i trud, jaki wiąże się z jego zarobieniem. Punktem wyjścia jest zarysowanie różnicy między koniecznością potrzebami a zachciankami, czyli przyjemnościami, które podnoszą standard naszego życia, jednak nie są niezbędne. Należy pamiętać, że oszczędzanie to nie odmawianie sobie wszystkiego, ale wprowadzanie w nasze życie poczucia bezpieczeństwa i stabilności.

Kieszonkowe – podstawowe zasady

Dawanie kieszonkowego to skuteczna forma nauki inwestowania i oszczędzania. Jest przede wszystkim praktyczną formą zarządzania własnymi środkami, bez zbędnego teoretyzowania. Dając swoim pociechom kieszonkowe pozwalamy im na dokonanie samodzielnych decyzji finansowych. Nie jest aż tak bardzo istotne czy te początkowe decyzje będą racjonalne. Metodą prób i błędów nasze dzieci dowiedzą się, jak zarządzać pieniędzmi. Warto pamiętać, by kieszonkowe było względnie stałą kwotą przydzielaną w regularnych odstępach czasu. Będzie to wówczas stanowiło substytut wypłaty. Jednak nie warto dawać dzieciom pieniędzy za wykonanie prac domowych. Kieszonkowe to zupełnie inna forma gratyfikacji, której celem jest praktyczna nauka zarządzania pieniędzmi.

Uchronić potomnych przed plagą zadłużenia

Poziom wiedzy na temat finansów wśród Polaków woła o pomstę do nieba. Liczba Polaków, borykających się z problemem nadmiernego zadłużenia systematycznie wzrasta. Przyczyny popadania w stan nadmiernego zadłużenia mogą być różne, jednak eksperci jako główny problem wskazują nieumiejętność zarządzania pieniędzmi. Brak systematycznej kontroli wydatków i bezrefleksyjne wydawanie pieniędzy skutkuje koniecznością zapożyczenia się, a tym samym powiększaniem stanu zadłużenia. Warto, by nasze pociechy uczyły się na błędach starszych i w przyszłości nie powielały schematów zawodnego inwestowania. Zgodnie z frazeologizmem, czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena