Spośród wielu ludzi starych , których znam od lat to jednostki , które zawsze cechowała bylejakość , chciwość , kłamstwo , brak pokory wobec życia , egocentryzm . Dzisiaj , gdy są już już w podeszłym wieku te cechy wybrzmiały jeszcze bardziej . Ich bylejakość objawia się przeżywaniem dnia bez jakiejkolwiek organizacji , bezsensownym gapieniem się w telewizor , byle jakim żywieniem i zrzędzeniem na cały świat . Ich egocentryzm ukrywa się w bezustannym dopominaniu się o szacunek , miłość i ciągłe zainteresowanie . Niestety wszystko to obraca się przeciw nim , bo sami wpadli w sieci beznadziejności . Oczywiście znam też przykłady drugiej grupy staruszków , uśmiechniętych , zadowolonych , emanujących spokojem i dobrocią . Analizując obie grupy , można pokusić się o zadanie pytania '' czy można zaprogramować swoją starość ''. Na podstawie bazy psychologicznej i innych źródeł śmiem stwierdzić , że można , a nawet trzeba . Bo przecież jesteśmy '' homo sapiens '', a kierując się własnym rozumem człowiek powinien dążyć do doskonałości , komfortu życia na każdym jego etapie . Jakie zatem zadania należy realizować , by starość była dla nas łaskawa i nieuciążliwa . O to musimy zadbać już jako ludzie dojrzali lub w średnim wieku . Przede wszystkim musimy zadbać o zdrowie , zdrowe żywienie . Jedzenie musi być bogate w składniki odżywcze , minerały , witaminy , niskokaloryczne . Nie należy doprowadzać organizmu ani do stanu wygłodzenia , ani do stanu przejedzenia . Umiar obowiązuje przede wszystkim . Drugim bardzo ważnym czynnikiem jest utrzymanie dobrej kondycji i sprawności ruchowej . A więc ruch , rekreacja , wypoczynek .
To inwestycja , która naprawdę się opłaca . Niemniej ważnym , istotnym w starości jest sprawność umysłowa , na którą pracujemy od zawsze , aż do końca życia . Należy ćwiczyć pamięć , dużo czytać , rozwijać swój intelekt poprzez różne formy / rozmowy , dyskusje , pisanie i.t.p / Mając dużą wiedzę o świecie współczesnym czy jakiejkolwiek dziedzinie życia zawsze znajdziemy słuchaczy . A przecież o to chodzi , by nie tylko słuchać , ale i być słuchanym . Myślę jednak , że najważniejszą sprawą jest to , jak u człowieka starszego przebiega komunikacja społeczna . Wyobraźmy sobie , że idziemy ulicą , z jednej strony idzie starzec , patrzący 'spode łba' , z wyrytymi na czole symbolami 'starość jest samotna i okrutna', a po drugiej stronie idzie żywotna staruszka , promieniująca uśmiechem i ciepłem na lewo i prawo . Komu podamy rękę , gdy nas poprosi o pomoc . Odpowiedz jest chyba oczywista . Nikt nie lubi ponuraków i smutasów , natomiast ludzie radośni , z poczuciem humoru , niezależnie od wieku zawsze znajdą towarzyszy . Dlatego już od dziś starajmy się inwestować w naszą nadciągającą starość . Nie pozwólmy by nas zdominowała i ubrała w szare , wyświechtane schematy beznadziejnej wegetacji . Jeśli będziemy nad tym pracować , inwestować w swój charakter , zdrowie fizyczne , psychiczne i umysłowe to zapewne nasz starość nie będzie tą , która wzbudza w nas jedynie obrzydzenie , litość i miłosierdzie .