W lesie zielonym, w dolince małej
Gdzie słychać szum małego potoku,
Śpiew ptaków słychać tu jak najdalej,
A taniec zieleni czuć aż po zmroku.
Tu nie ma smutku, nie ma go tutaj
W lesie zielonym, w gaju dębowym,
Tu tylko radość, weź tu nie smutaj!
Nie w gaju od kwiatów kolorowym!
Tańczą rusałki z wiankami na głowie
Pośród gęstwiny, pośród zieleni.
A czemu tańczą? Nikt się nie dowie
Bo zachód Słońca powoli się mieni.
Gdy ciemność przyszła, wianki rzuciły,
Nie ma rusałek tańczących dumnie
Do rzeczki cichej spać się położyły
A gdy świt przyjdzie, powrócą tłumnie.