Kruki kochane, dlaczego dozwalacie dzisiaj na Chrystusową ranę
Ja nie chce dziś spróbować kościelnego wina
Będę szczęśliwa dzisiaj zawsze jutro
Bo nigdy się nie mylę
Bo czasem dobrze się czuję
I jeszcze mnie przechodzą dreszcze
Zawsze w kościele gdy klęczę
Kruki z tym sobie poradzą
A o mnie zapomną i będę mogła dalej
Się na różańcu modlić
Kruki zjawicie się zawsze w każdym kościele
Aby dobro malarstwa zaistniało
I dobro nad złem się po płakało
I cudownie się malowało