Samochód, który dziś rano odmówił posłuszeństwa, egzamin o godzinie 8.00, szef, który jak zawsze przyszedł do pracy nie w sosie, dziecko, które dopadła choroba. Ile ludzi, tyle różnych problemów. Jedne ważniejsze, drugie mniej ważne. Ale każdy problem doprowadza do tego, że nasz organizm przechodzi w stan gotowości i czujności.
Mało zapewne osób zdaje sobie sprawę, jak bardzo nasz organizm reaguje na stres.
Sytuacja stresowa mobilizuje nasz organizm do podjęcia walki lub ucieczki. Gdy mózg otrzymuje sygnał o potencjalnym zagrożeniu, zaczyna wydzielać do krwi substancje pobudzające nadnercze do zwiększenia produkcji adrenaliny i noradrenaliny. Hormony te nie bez powodu nazywane są hormonami stresu. Zmuszają bowiem nasze wszystkie narządy wewnętrzne do pracy na maksymalnych obrotach.
I tak żołądek wydziela więcej kwasów, aby szybciej strawić pokarm i dostarczyć związki odżywcze do komórek. Zapewnia tym samym niezbędną energię do obrony przed zagrożeniem. Serce w tym samym celu szybciej pompuje krew.
I teoretycznie byłby to stan nieszkodliwy dla naszego organizmu, gdyby nie jeden mały drobny fakt. Gdyby zdarzał się rzadko.
Jeżeli jednak sytuacje stresujące powtarzają się bardzo często, organizm nie ma czasu na regenerację i jego funkcjonowanie pogarsza się.
Osłabiona zostaje odporność, a to bezpośrednio doprowadza do częstszego wystąpienia stanów chorobowych.
Ze stresem ciężko jest walczyć. Wiadomo przecież, że szef się tak szybko nie zmieni, egzaminy same się nie zdadzą, a dziecko nagle nie wyzdrowieje. Jednak jest kilka skutecznych metod na zwalczanie stresu. Pierwsza z nich to aktywność fizyczna, druga to ulubiona muzyka lub film, trzecia wyjście ze znajomymi. Podczas tego typu działań nasz mózg produkuje antidotum na stres – serotoninę. Dzięki niej jesteśmy szczęśliwsi i bardziej pozytywnie postrzegamy świat.
Zastanów się przez chwilę – każdy z nas zna to uczucie, gdy stres potrafi cię dosłownie wyczerpać. I choć nie jest to wyłącznie efekt zmniejszonej ilości snu czy przeładowanego grafiku, okazuje się, że stres naprawdę ma wpływ na nasz organizm. Jednym z bardziej subtelnych, a zarazem niepokojących skutków stresu jest zwiększone zużycie witamin i minerałów, które nie tylko utrudniają regenerację, ale mogą pogłębiać problem.