Pierwszym problemem, jaki można zauważyć współcześnie, jest ogrom dysproporcji pomiedzy statusem życia bogatych i biednych.
Podczas gdy w Afryce czy Azji ludzie umierają na skutek głodu, w innych rejonach marnowane są ogromne kwoty. 1% zaledwie stanowią najbogatsi ludzie na świecie, ale za to do nich należy więcej kapitału niż do wszystkich innych razem wziętych. Ludzie z takim bogactwem mają moc, aby pstryknięciem palcem czy szybkim przelewem uratować od śmierci głodowej i chorób tysiące ludzi. Jednak tego nie robią, zamiast tego kupują kolejne firmy i udziały, produkty, jachty itp.
Kolejny problem to reklamy, są wszechobecne, wpływają na ludzi nawet tych, co uznają się za niepodatnych. Zresztą powstały całe dziedziny zajmujące się manipulowaniem ludźmi, jak psychologia w biznesie czy psychologia reklamy. Czemu to wszystko służy?
Nakręcaniu ludzi do kupna produktów. Z punktu widzenia gospodarki jest to bardzo pożyteczne. Mianowicie ludzie pod wpływem reklamy kupują więcej, więc firmy produkują więcej, więc płacą większe podatki, żeby produkować więcej, zatrudnia się więcej ludzi, od każdej pensji odliczany jest podatek do skarbu państwa. Firmy się bogacą, od zysku jest również podatek, więc super, więc nikt nie będzie zwalczał reklam, mimo że jest ich zdecydowanie za dużo.
Jednak kolejny problem przedkładania zysków nad moralność i dobro ludzi to za sobą niesie. Ponieważ nie jest wcale uczciwe wciskanie ludziom, że warto wydawać pieniądze nawet na rzeczy niepotrzebne. Obywatel jak zauważy, że buty się rozwaliły, to będzie chciał kupić nowe. Nie powinien kupować nowych, mając już buty, tylko dlatego, że reklama do tego zachęca. Reklamy tworzą snobizm i dysproporcje, podczas gdy jedna rodzina żyje za 1 tysiąc na miesiąc, to jedna osoba kupuje torebkę za 4 tysiące, tylko dlatego, że reklama ją do tego przekonała, dlatego, że jest na niej napisane Prada i mimo że ta torebka w Chinach została wyprodukowana za 1,5 $ to skutecznie da się wcisnąć ludziom, że jest warta 4 tysiące dolarów. Nikt, ani prezydent, ani premier, ani nikt inny nie zwróci się do ludzi z apelem, że to niemoralne tak marnować pieniądze, podczas gdy jest tylu ludzi potrzebujących. Czynienie dobra jest negatywne dla współczesnej gospodarki.
Kolejny poważny problem to wciąż rozrastające się korporacje, rozrośnięte do zasięgu światowego. Wszędzie znajdzie się Mc Donald czy Coca Cola, czerpiące ogromne korzyści na wciskaniu ludziom niezdrowych produktów i uzależnianiu ich od tych produktów. Doprowadziły również za pomocą reklamy do tego, że bardziej na świecie są adorowane Big Mac, chemiczne napoje niż np. pomidor czy sok porzeczkowy. Mimo, że big mac czy coca cola, red bull przyczyniają się do ogromnej ilości zgonów, bardzo groźnych chorób, to sok porzeczkowy ma działanie odwrotne, zapobiega tym chorobom i wydłuża życie.
Kolejną ważną kwestią jest niewidzialna władza. Coraz mniej należy do decyzji rządu, coraz więcej do ludzi posiadających wielki kapitał. Wykupując udziały firm, sprawiają, że nie może być podejmowana żadna decyzja bez ich zgody. Z wielkimi łapówkami potrafią sprawić, że prawo i przepisy będą się zmieniać na ich korzyść. Najbardziej znanym w Polsce przykładem, na szczęście udaremnionym, była afera Rywina. Próba zmiany ustawy za bardzo duże pieniądze miała sprawić, że znikną słowa: lub czasopisma, co zmieniłoby sens merytoryczny owej ustawy.
Kryzysy światowe: Największą niesprawiedliwością która dotknęła świat w ostatnich latach, jest kryzys gospodarczy. Zaczęło się od upadku kilku banków amerykańskich, od bardzo nieostrożnej polityki i chęci wielkiego wyzysku na obywatelach, zapewniając ich, że każdy może mieć swój dom. Czy jest to normalne i sprawiedliwe, że tak wszystko jest ze sobą powiązane, że przez działalność amerykańskich instytucji cały świat nabawił się problemów. Nie mówiąc już o tym, że wiele wskazuje na to, że zostało to umyślnie wykonane. Podczas gdy milony ludzi straciły, to kilku ludzi na tym miliony zarobiło.. Najśmieszniejszy jest fakt, że USA to wciąż wielki przyjaciel świata, mimo że wszyscy wiedzą, ile ich kraj spowodował już nieszczęść i wojen, to politycy się do tego uśmiechają. Żaden nie skrytykuje odważnie polityki amerykańskiej, żaden nie zaapeluje, że to wszystko przez Stany Zjednoczone, że to oni powinni naprawiać problemy. Jeśli teraz na skutek ich polityki Grecja, Włochy czy Hiszpania ma takie problemy, to USA powinno im pomóc i nie oprocentowaną pożyczką, tylko darowizną. Na przypomnienie, największy kryzys miał miejsce od roku 1929, zapoczątkowany czarnym czwartkiem na Wall Street, oczywiście prze Amerykę doszło do kryzysu na całym świecie i umożliwiło to dojście do władzy Hitlerowi, który w walce z kryzysem okazał się najskuteczniejszy. Wielki program zbrojeń w Niemczech szybko zniwelował kryzys. Tak skuteczna polityka sprawiła, że Adolf stał się bardzo adorowany i uwielbiany, jako człowiek czyniący cuda w gospodarce. Władza jego bardzo się wzmocniła a jego system zbrojeń pozwolił na wybuch drugiej wojny światowej i śmierć milionów ludzi na całym świecie.
Ostatni najważniejszy fakt to zadłużenie. Wszyscy są zadłużeni, dług przybrał już absurdalne formy. Nie ma krajów nie zadłużonych. Wszyscy pożyczają, wszyscy pożyczają na procent. Długi rosną, zarówno publiczne jak i pożyczki od banku światowego. Widząc rozmiar tych długów i wiedząc, że absurdem jest, aby dług świata był większy od majątku świata, wiemy wszyscy, że jak nie zostanie to po prostu anulowane, to zawsze będzie się to kręciło w tej sposób, że państwa będą ciągle spłacały należności bez szans na spłacenie wszystkiego, bez możliwości uwolnienia się od problemu.